Jak go poznała bała się wyjść na parkiet! Gdy zatańczyli na swoim ślubie goście byli w szoku!

Historia Rachel i Jessego Viramontes potoczyła się podobnie do historii kultowej pary z filmu „Dirty Dancing”, Johnny'ego i Baby.

Gdy Rachel poznała przyszłego męża, Jessego, był on instruktorem salsy. Rachel nie była biegła w tańcu, więc gdy Jesse zaproponował jej naukę kilku ruchów, kobieta wahała się. „Zanim go poznałam nie miałam pojęcia o tańcu, więc byłam bardzo oporna próbom nauki.”

Nie minęło jednak dużo czasu, a urok osobisty Jessego wygrał z nieśmiałością Rachel, i kobieta zgodziła się na propozycję. Z czasem, umiejętności Rachel wzrastały, a wraz z nimi pewność siebie. Para często występowała na festiwalach salsy, a także nie stroniła od tańców towarzyskich. To właśnie poprzez taniec ich relacja przerodziła się w coś poważnego. Rachel podsumowuje: „Gdy z nim tańczyłam, czułam się wyjątkowo. W jego ramionach czułam się bezpiecznie. Przestałam bać się parkietu.”

Naturalną koleją rzeczy było to, że gdy po długiej znajomości para postanowiła wziąć ślub, ich pierwszy taniec musiał być wyjątkowy. Oboje byli całkowicie zgodni co do wyboru – chcieli wykonać finałowy taniec z kultowego „Dirty Dancing,” jako że był to swoisty symbol ich relacji. „Od początku wiedzieliśmy, że musi to być coś wyjątkowego, a motyw z „Dirty Dancing” z pewnością do takich należy. Oboje zgodziliśmy się, że zatańczymy ostatnią sekwencję z filmu.” podsumowuje Rachel.

Po długich rygorystycznych ćwiczeniach, i upewnieniu się, że oboje znają swoje ruchy perfekcyjnie, przyszedł czas na ten wielki moment, trzymany w tajemnicy przed wszystkimi. Gdy podczas wesela przyszła pora na pierwszy taniec, Rachel i Jesse dali popis swojego życia, którego z pewnością nie zapomni żaden z obecnych na weselu gości. Zobaczcie poniższe nagranie.

Przepraszamy za chwilowy brak filmu w artykule. już naprawiliśmy ten błąd!