menu
To co ekipa naukowców znalazła na dnie oceanu zaskoczyło wszystkich biologów!
To co ekipa naukowców znalazła na dnie oceanu zaskoczyło wszystkich biologów!
Naukowcy na Antarktyce sfotografowali nowy gatunek kraba. Sam fakt, że on istnieje jest niesamowity.Czekał na nas przez długi, długi czas.Dno oceanu to zaiste dziwne miejsce. Dowód?Oto Kiwa tyleri. Znany też jako włochaty krab – yeti. Nowy, świeżo sklasyfikowany gatunek.Cóż, nowy dla nas. Na świecie istnieje już od dłuższego czasu. Czyni go to jeszcze bardziej niesamowitym, gdyż żyje on w warunkach zabójczych dla praktycznie każdego stworzenia na Ziemi.Douglas Main z Newsweek'a wyjaśnia:"Ten krab preferuje temperaturę w granicach 35 – 40 stopni Celsjusza, lecz znalezienie wody o takiej temperaturze to niełatwe zadanie. Krab musi znaleźć się bardzo blisko ujścia hydrotermalnego krateru, wypluwającego wodę o temperaturze ok. 380 stopni Celsjusza. Jednak z powodu  ciśnienia i  lodowatej wody otaczającej krater – temperatura wypluwanej wody niezwykle szybko spada. Kraby spędzają więc swoje życie balansując na granicy oparzenia i zamarznięcia."Naukowiec Sven Thatje wraz ze swoją ekipą badaw

Naukowcy na Antarktyce sfotografowali nowy gatunek kraba. Sam fakt, że on istnieje jest niesamowity.


Czekał na nas przez długi, długi czas.


Dno oceanu to zaiste dziwne miejsce. Dowód?


Oto Kiwa tyleri. Znany też jako włochaty krab – yeti. Nowy, świeżo sklasyfikowany gatunek.


Cóż, nowy dla nas. Na świecie istnieje już od dłuższego czasu. Czyni go to jeszcze bardziej niesamowitym, gdyż żyje on w warunkach zabójczych dla praktycznie każdego stworzenia na Ziemi.


Douglas Main z Newsweek'a wyjaśnia:


"Ten krab preferuje temperaturę w granicach 35 – 40 stopni Celsjusza, lecz znalezienie wody o takiej temperaturze to niełatwe zadanie. Krab musi znaleźć się bardzo blisko ujścia hydrotermalnego krateru, wypluwającego wodę o temperaturze ok. 380 stopni Celsjusza. Jednak z powodu  ciśnienia i  lodowatej wody otaczającej krater – temperatura wypluwanej wody niezwykle szybko spada. Kraby spędzają więc swoje życie balansując na granicy oparzenia i zamarznięcia."



Naukowiec Sven Thatje wraz ze swoją ekipą badawczą znaleźli tych małych twardzieli podczas niedawnej ekspedycji na Antarktykę. Ekipie udało się wykonać niesamowite zdjęcia.


Na tej fotografii około miliarda krabów yeti okupuje wylot jednego z gorących kraterów.



Nie da się ukryć, że niektóre nazwy gatunków mają ciekawe inspiracje. Przykładowo mocno włochaty krab nazwany "Hoff"



Jak widać wzbudził entuzjazm ;-)


Don't hassle the 'Hoff'

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku