
54
wyświetlenia
wyświetlenia
Niektórzy kibice mają szalony sposób okazywania miłości do swojego klubu. 33-letni Maurício dos Anjos z Brazylii przeszedł do historii fanów piłki nożnej, gdy postanowił… wytatuować sobie na ciele koszulkę swojego ukochanego klubu Flamengo.
Pod tekstem galeria zdjęć
Przez ponad rok mężczyzna regularnie odwiedzał salon tatuażu, gdzie powstawało dzieło imitujące domowy strój Flamengo z sezonu 2015. Tatuaż pokrywa jego tors, ramiona i plecy, odwzorowując charakterystyczne czerwono-czarne pasy. Jak podają brazylijskie media, całość wymagała 32 sesji i ponad 90 godzin pracy pod igłą.

Reklama




Reklama


Reklama
Rozmowy na Facebooku