menu
Burger King w amerykańskim wojsku. Tak wygląda zaplecze gastronomiczne armii USA
Burger King w amerykańskim wojsku. Tak wygląda zaplecze gastronomiczne armii USA
Amerykańska armia od lat korzysta z markowych restauracji fast food jako elementu zaplecza socjalnego dla żołnierzy stacjonujących poza granicami kraju. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek obecnych na wojskowych bazach jest Burger King.

Galeria zdjęć pod artykułem

Podczas misji zagranicznych, m.in. w Iraku i Afganistanie, na dużych amerykańskich bazach wojskowych działały pełnoprawne restauracje Burger King, oferujące menu zbliżone do tego znanego z cywilnych lokali. Punkty te były przeznaczone wyłącznie dla żołnierzy i personelu wojskowego, a ich celem było poprawienie komfortu służby i morale w trudnych warunkach operacyjnych.

Restauracje funkcjonowały w kontenerowych lub mobilnych modułach, które można było przewozić samolotami transportowymi razem z innym sprzętem wojskowym. Takie rozwiązanie pozwalało szybko uruchomić zaplecze gastronomiczne w miejscach, gdzie armia USA prowadziła długotrwałe operacje i posiadała odpowiednią infrastrukturę.

Za obsługę i organizację punktów gastronomicznych odpowiadała Army & Air Force Exchange Service (AAFES) – instytucja zajmująca się zaopatrzeniem i usługami dla amerykańskich żołnierzy. Burger King był jedną z pierwszych marek fast food włączonych do tego systemu i przez lata stał się stałym elementem krajobrazu wielu zagranicznych baz USA.

Obecność znanych restauracji w strefach działań wojennych budziła duże zainteresowanie i często zaskakiwała opinię publiczną. Dla żołnierzy był to jednak symbol normalności i namiastka życia w domu, szczególnie podczas wielomiesięcznych misji z dala od kraju.

 

Dziś Burger King w wojsku USA stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych przykładów potęgi amerykańskiej logistyki, pokazując, że armia potrafi zapewnić swoim żołnierzom nie tylko sprzęt i amunicję, ale także codzienne udogodnienia znane z cywilnego życia.

Reklama
Reklama
Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku