wyświetlenia
Od śmierci Liz, Jake'owi towarzyszy codzienna rutyna: każdego ranka udaje się do kościoła, po czym spotyka się z którymś ze swoich dziewięciu dzieci na kawie. Następnie, wraca on do domu i pielęgnuje ogród, ucinając przy tym kilka róż. Na koniec, Jake udaje się na cmentarz na którym spoczywa Liz, gdzie składa róże na jej grobie i podlewa trawnik wokół nagrobka.
Lato było w 2015 roku niezwykle upalne, co spowodowało dotkliwą suszę. Dbałość Jake'a sprawiła jednak, że grób jego żony był wciąż porośnięty piękną, zieloną trawą.
Pewnego dnia, Jake spostrzegł na cmentarzu kobietę klęczącą i płaczącą przy innym grobie. Gdy podszedł do niej, pytając czy może w czymś pomóc, dowiedział się, że kobieta była siostrą żołnierza, 36-letniego Josepha Villasenora, który zginął niedawno w wypadku samochodowym.
Historia opowiedziana przez siostrę Josepha wzruszyła 86-latka, więc postanowił on przygotować pewną niespodziankę.
Każdego dnia, oprócz trawy wokół grobu Liz, podlewał on też grób Josepha.
Gdy jakiś czas później rodzice Josepha, Rachel i Raymond, wybrali się odwiedzić grób syna, zastali oni zaskakujący widok: fragment trawnika wokół nagrobka był znacznie zieleńszy i gęściejszy niż trawa porastająca inne groby w pobliżu.
W pierwszej chwili, rodzice nie mogli uwierzyć własnym oczom. Myśleli nawet, że wydarzył się jakiś cud, jednak prawda była o wiele prostsza, a poznali ją, gdy spostrzegli stojącego nieopodal staruszka.
Rachel i Raymond byli wzruszeni dobrocią Jake'a i podziękowali mu z całego serca. Cała historia podbiła internet dzięki synowi Jake'a, Rogerowi, który zamieścił ją na Facebooku.
Źródło: littlethings.com
Rozmowy na Facebooku