219
wyświetlenia
wyświetlenia
Do zdarzenia doszło późną nocą, około godziny 2:00, gdy ulice były niemal puste. Ktoś z pasażerów lub świadków nagrywał telefonem przejazd przez miasto. W pewnym momencie kierowca postanowił się popisać - najwyraźniej chciał dynamicznie wjechać bokiem na skrzyżowanie.
Plan szybko się posypał. Zamiast efektownego manewru było uderzenie prawą stroną auta w barierki przy skrzyżowaniu. Nagranie kończy się ujęciem zniszczonego prawego przodu samochodu, który wyraźnie nie wyszedł zwycięsko z tej próby.
Cała sytuacja jest kolejnym przykładem na to, że puste ulice w środku nocy nie oznaczają braku zagrożeń, a umiejętności z gier czy filmików w internecie nie mają wiele wspólnego z realną jazdą po mieście. Skrzyżowanie okazało się bezlitosnym przeciwnikiem.
Reklama
Rozmowy na Facebooku