wyświetlenia
Według twórców program opowiada o "ludziach nieprzeciętnych, takich którzy wyróżniają się z tłumu, są barwni, przebojowi i nie przejmują się opiniami na swój temat".
W informacji promującej odcinki z Dagmarą czytamy:
"Z powrotem do Kłodzka przygnała ją tęsknota za bliskimi . Męczył ją ogrom Ameryki, uliczne korki i wieczny pośpiech. Ale amerykańskie upodobanie do rozmachu weszło jej już krew. Lubi błyszczeć. Bez biżuterii i szpilek z domu nie wychodzi. Lubi futra, stylowe meble i mercedesy. Wychowuje 15-letniego syna Conana i buduje dyskotekę marzeń. Ma żyłkę do interesów. Za dużo przeklina i za głośno krzyczy, ale serce ma gołębie."
Okazuje się, że luksusowe i wystawne życie Dagmary nie zawsze były usłane różami. Otóż bohaterka serialu była niegdyś właścicielką agencji towarzyskiej. Nie to jest jednak w tym wszystkim najbardziej porusza, lecz fakt, że została skazana prawomocnym wyrokiem za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, sutenerstwo, stręczycielstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji.
"Królowa Życia" od 2012 roku siedziała w więzieniu. Jej luksusowa agencja działała pod nazwą "Heidi" i kierowana była przez zorganizowaną grupa przestępczą. Jak donoszą media, zarówno Dagmara, jak i jej współpracownicy werbowali kobiety do pracy jako... barmanki. Na miejscu zmuszane były jednak do prostytucji.
-W przypadku odmowy świadczenia usług lub chęci odejścia z agencji, na kobiety były nakładane przez oskarżoną "kary pieniężne", stanowiące z reguły równowartość utraconego przez nią w związku z tym zarobku - poinformował w 2009 roku rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, Tomasz Orepuk.
Oskarżona i współdziałający z nią w grupie mężczyźni doprowadzili ponadto siedem kobiet do uprawiania prostytucji w wyniku przemocy, groźby lub wykorzystując przymusowe położenie i stosunek zależności wynikający z nałożenia wielokrotnych kar finansowych. Ustalenia śledztwa pozwoliły także na przyjęcie, że Dagmara K. dwukrotnie dopuściła się zbrodni polegającej na handlu ludźmi. Oskarżona zażądała bowiem równowartości kwoty 5000 euro w zamian za swoją zgodę na zaprzestanie uprawiania prostytucji przez dwie zatrudnione w agencji kobiety od mężczyzn, którzy emocjonalnie związali się pokrzywdzonymi i chcieli, aby odeszły one z agencji. - dodał.
Dość zaskakujące przeszłość kogoś kto jest promowany jako "królowa"
Źródło: styl.fm, popularne.pl, pudelek.pl
Rozmowy na Facebooku