wyświetlenia
W tym roku żona Roberta Lewandowskiego po raz pierwszy znalazła się na liście 50 najbogatszych Polek, przygotowanej przez magazyn Wprost
Anna Lewandowska w swoim debiucie na liście 50 najbogatszych Polek "Wprost" znalazła się na 22. miejscu, z majątkiem wycenionym na 204 mln zł
W wywiadzie udzielonym dla gazety przyznała, że nie zamierza udawać, że wstydzi się swoich zarobków ani nowego stylu życia, chociaż nie zawsze tak było.
Pamiętam, jak zarobiłam pierwsze swoje duże pieniądze i trochę się wstydziłam przyznać. Teraz się tego nie wstydzę. Robert ciągle powtarza, że to nie spadło nam z nieba. My ich nie wygraliśmy, ani nie dostaliśmy, tylko zarobiliśmy. Ciężką pracą, uporem, zaangażowaniem. Mamy pasję do tego, co robimy. Sprawia nam to przyjemność. Ludzie zarabiają pieniądze na całym świecie i są z tego dumni. My też nie musimy się tego wstydzić.
Dodaje jednak, że nie toleruje bezsensownego wydawania pieniędzy
Nie lubię bez sensu wydawać pieniędzy. Życie mnie tego nauczyło. Kiedyś nie mieliśmy pieniędzy. Dzisiaj je mamy i umiemy je szanować. Na przykład nigdy nie wyrzucamy jedzenia. Niedojedzony obiad będę trzy razy przemieniać na inne potrawy aż zjemy wszystko. Dla mnie szacunek do jedzenia jest najważniejszy. Nie mam żadnej kucharki, jak ktoś mógłby pomyśleć. Sama układam wszystkie treningi, jadłospisy, piszę książki komponuję receptury dla nowych produktów.
Obecnie jej firma zatrudnia 100 osób a na koncie razem z mężem mają miliony. Jednak przypomina, że nie zawsze tak było.
Ja kiedyś tych pieniędzy nie miałam, do takiego stopnia, że chodziłam w dziurawych butach zimą i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że pomagał nam Caritas – mówiła dwa lata temu w rozmowie z Magdą Mołek
Pozostaje nam życzyć wytrwałości i kolejnych sukcesów!
Źródło: instagram.com, pudelek.pl
Rozmowy na Facebooku