wyświetlenia
---- Nagranie na końcu tekstu, u dołu strony ----
W skrócie:
- sprzedawca chciał uczcić z kupującą odbiór samochodu z salonu
- wpadł na pomysł, że wystawi do tego instrument w który kupująca będzie mogła kopnąć
- wszystko ustawił tuż przed samochodem, aby wszystko ładnie się nagrało
Sprzedawca wpadł na pomysł, że w salonie ustawi ogromny instrument tuż przed maską samochodu tak, aby wszystko zostało ładnie uwiecznione. W instrument miała kopnąć klientka, która odbierała samochód. Wszystko szło odpowiednio do momentu w którym w niego kopnęła.
Niestety instrument zwany chau gong i jego podstawa nie były stworzone do kopania tylko uderzania odpowiednim drewnianym cymbałem. Już chwilę po tym jak w niego kopnęła i sprzedawca i ona pożałowali tego co zrobili, bo instrument poleciał wprost na maskę nowego auta.
Niestety brak jest dokładnych informacji na ten temat i opieramy się jedynie na skromnych które znalazły się pod nagraniem.
Poniżej ich pechowa akcja...
Rozmowy na Facebooku