menu
Kilka dni temu grób Andrzeja Kopiczyńskiego wyglądał tak! Dziś jest już nie do poznania!
Kilka dni temu grób Andrzeja Kopiczyńskiego wyglądał tak! Dziś jest już nie do poznania!
Andrzej Kopiczyński zmarł 12 października 2016 roku. Dokładnie w rok po jego śmierci media obiegło zdjęcie grobu, w którym spoczął.

Zdjęcie wywołała spore poruszenie w sieci z racji tego jak wyglądał grób i sprawiał wrażenie zaniedbanego! Ludzie byli oburzeni tym, jak wygląda…

Zdjęcie opublikował pewien internauta na swoim profilu na Facebook’u. To, co zobaczył, skomentował słowami:

„Smutne to… Tak rok po odejściu “Czterdziestolatka” wygląda jego grób. Do dziś nie doczekał się nagrobka…

Jeśli braci aktorsko – celebryckich to nie rusza, to może tak byśmy zbiórkę na choć skromną płytę z krzyżem zrobili? Rodziny chyba nie miał…”

Reklama

Sprawą zainteresowali się dziennikarze. Po opublikowaniu artykułu okazało się, że pan Andrzej miał córkę, i postanowiła ona zabrać teraz głos. Było jej przykro, że sprawa została w ten sposób nagłośniona bez żadnego kontaktu z nią.

„(…) Odnosząc się do “sensacyjnych” publikacji, kopiowanych bezmyślnie z redakcji do redakcji i z portalu na portal, w ostatnich dniach, udostępniam zdjęcie grobu mojego Taty. Tak jak wcześniej mówiłam, na ostateczne doprowadzenie go do porządku muszę jeszcze sporo poczekać. Poza względami finansowymi dochodzą jeszcze procedury dotyczące zezwoleń i akceptacji na dotknięcie czegokolwiek zwłaszcza w tej części cmentarza, gdzie leży Tata.(…)

Natomiast miażdżące i rozwalające jest smarowanie i bezmyślne kopiowanie niesprawdzonych informacji, podsycanie niezdrowych emocji oraz nawoływanie nieświadomych ludzi do organizowania akcji i zrzutek bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną, sprawdzenia sytuacji i zorientowania w temacie…podłe i upokarzające podjudzanie do wyrzygiwania hejtów pod otoczką chęci niesienia pomocy…komu? W jaki sposób??…nie ważne, byle się kręciło… niedobrze mi.”

To, co widzicie powyżej, udało się osiągnąć dzięki pomocy młodzieży z ZSP nr 3 im. Jana Pawła II w Tomaszowie Mazowieckim. Uczniowie szkoły uprzątnęli grobowiec, obłożyli go kamieniami, a na koniec zasypali płyty grysikiem. Tomasz Wachoń, Nauczyciel pożarnictwa, który nadzorował akcję twierdzi, że grób nie był zaniedbany.

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku