wyświetlenia
Problem w tym, że śmietnik to jedno z najmniej bezpiecznych miejsc, jakie można sobie wyobrazić.
Kilka chwil później nagranie pokazuje kolejną scenę. Pod posesję podjeżdża śmieciarka. Pracownicy wykonują swoją rutynową pracę - podjeżdżają pod pojemniki, chwytaki unoszą śmietniki i zawartość ląduje w środku pojazdu. Nikt nie zagląda do środka, nikt niczego nie podejrzewa. Skąd pracownik wywozu śmieci miałby wiedzieć, że w jednym z pojemników znajduje się czyjaś paczka?
Dwa śmietniki, jeden ruch i przesyłka znika bezpowrotnie w śmieciarce.
Nagranie szybko obiegło internet i wywołało lawinę komentarzy. Internauci nie kryją zdziwienia, a często też rozbawienia. Trudno się dziwić - nawet jeśli kurier chciał „dobrze” i zależało mu na zostawieniu paczki w niewidocznym miejscu, wybór śmietnika wydaje się absolutnie niezrozumiały. To miejsce, które z definicji jest regularnie opróżniane, a zawartość trafia prosto na wysypisko lub do sortowni.
Cała sytuacja pokazuje, jak cienka jest granica między sprytem a kompletnym brakiem myślenia. W teorii paczka była ukryta. W praktyce - została wyrzucona razem z odpadami, zanim odbiorca zdążył wrócić do domu.
Rozmowy na Facebooku