8,079
wyświetlenia
wyświetlenia
Robert Makłowicz znany jest nie tylko ze swoich umiejętności kulinarnych i świetnych programów, które prowadzi, ale również z żartów jakimi potrafi sypać podczas nagrywania tychże programów. Dość często są one bardzo spontaniczne i wychodzą mu kapitalnie. Przez to widzowie oglądają jego programy nie tylko dla przepisów, które robi, ale również dla czystej rozrywki.
Wielokrotnie pisaliśmy o różnych zabawnych sytuacjach. Tym razem w internecie pojawił się kolejny zabawny fragment. Podczas nagrywania programu pojawił się włoski kot, któremu coś zapachniało. Nie było to jednak mięso, bo takowego nie było na stole. Pan Robert postanowił jednak sprawdzić o co chodzi temu włoskiemu kitku.
Najpierw spróbował mu dać cukinię, jednak ta w ogóle mu nie zapachniała. Później zapodał mu pomidora, jednak ten też nie przypadł do gustu. Mięty też nie chciał jeść. Dopiero na sam koniec było wiadomo o co chodziło kotu. Nam natomiast bardzo przypadło do gustu to w jaki sposób prowadzący prowadził monolog z kotem. Prawdziwe mistrzostwo.
Poniżej możecie zobaczyć nagranie z tej sytuacji.
Makłowicz i włoski kot
Reklama
Rozmowy na Facebooku