wyświetlenia
mieszkająca w Szwecji Johanna Jacobsson kilka dni temu jechała autostradą z synem i jego dziewczyną. W pewnej chwili zdała sobie sprawę, że wokół nich dzieje się coś niedobrego…
Kobieta jechała autostradą numer 51 w kierunku Kumla. Nagle zauważyła, że kierowcy aut jadących przed i za nią, zaczynają wykonywać na drodze jakieś „dziwne” manewry. Zobaczyła, że trzy pojazdy zaczęły „otaczać” jej samochód. Johanna przestraszyła się i poleciła synowi, by natychmiast zadzwonił na policję. Tabłyskawiczna decyzja prawdopodobnie uratowała im życie…
„Policjant kazał nam zamknąć w samochodzie drzwi i absolutnie się nie zatrzymywać” – powiedziała Johanna w wywiadzie dla stacji SVT News.
Na całe szczęście niedaleko były patrole policji drogowej, które od razu zablokowały drogę i zatrzymały do kontroli wszystkie przejeżdżające samochody. Dzięki natychmiastowej interwencji policji oraz zimnej krwi Johanny, ona i pasażerowie zostali uratowani.
Rozmowy na Facebooku