menu
Mieli za mało miejsca, żeby driftować. Szybko zakończyli popisy
Mieli za mało miejsca, żeby driftować. Szybko zakończyli popisy
Wielokrotnie pisaliśmy, że aby driftować trzeba mieć do tego umiejętności, ale również odpowiednio zabezpieczone miejsce o odpowiedniej powierzchni. Niestety nie raz widzieliśmy, kiedy to mistrzowie prostej myśleli, że to bardzo łatwa sprawa i wystarczy chwila nauki i już będzie można się popisać przed kolegami tym czego się nauczyło.

Niejednokrotnie widzieliśmy jak tacy kierowcy, bez doświadczenia niszczyli swoje auto o drzewa lub krawężniki, wpadali na ludzi lub inne auta. Niestety sztuka driftu wymaga doświadczenia, ale przede wszystkim odpowiedniego przygotowania.

Nawet jeżeli dopiero zaczynamy to powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo swoje oraz innych, którzy oglądają nasze popisy. Niestety po raz kolejny trafiliśmy na nagranie na którym ktoś nie za bardzo pomyślał i doszło do wypadku. Jak widać na poniższym nagraniu kierowca tego BMW postanowił trochę "polatać bokiem", szło mu całkiem dobrze.

Niestety doszło do tego o czym pisaliśmy wyżej, plac na którym driftowali nie był dostatecznie dobrze zabezpieczony. W tym samym czasie w pobliżu znajdowało się inne auto, którego kierowca nie przewidział, że może tam być za ciasno. Finalnie oba pojazdy trafiły na siebie. 

Niestety to zapewne będzie koniec driftowania na ten wieczór, jeżeli nie w ogóle dla tych aut, bo możliwe, że nadają się tylko i wyłącznie na żyletki. Pamiętajcie, że to fajna zabawa, ale należy się do niej odpowiednio przygotować. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku