wyświetlenia
---- Nagranie na końcu tekstu, u dołu strony ----
W skrócie:
- koledzy wypożyczyli Lambo aby przetestować je na autostradzie
- auto z 640 konnym silnikiem rozpędzili do prawie 300 km/h
- niestety nie dojechali do celu, bo rozbili się na barierkach, a auto spłonęło
W internecie pojawiło się nagranie na którym to pasażer chciał pokazać z jaką prędkością pędzą wypożyczonym Lamborghini Huracán które posiadało 640 konny silnik i warte było milion złotych. Wyjechali na autostrade A16 znajdującą się pomiędzy Neapolem, a miejscowością Canosa we Włoszech.
Niestety w pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w barierki. Kierowcy i pasażerowi udało się bezpiecznie opuścić pojazd, który po chwili staną w płomieniach. Na miejscu pojawili się strażacy, jednak auta nie udało się uratować, zostały po nim zgliszcza.
Jak informują lokalne media, na tę chwilę wygląda na to, że panowie nie odpowiedzą finansowo za to co zrobili, ponieważ auto było w leasingu i było ubezpieczone. Nam się wydaje, że sprawa nie będzie taka prosta, a ubezpieczyciel będzie starał się odzyskać pieniądze chociażby na podstawie nagrania, które opublikowali w internecie.
Możecie je zobaczyć poniżej.
Rozmowy na Facebooku