menu
Nowy sposób na kradzież auta. Bułgarski „Gameboy” w akcji
Nowy sposób na kradzież auta. Bułgarski „Gameboy” w akcji
Od jakiegoś czasu w internecie można zobaczyć sporo nagrań z kradzieży samochodów tuż pod domem lub blokiem. Niektórzy złodzieje wchodzili do samochodów jak do siebie. Do tej pory była to metoda na tak zwaną "walizkę". W skrócie chodziło o to, że za pomocą specjalnego urządzenia przedłużano zasięg oryginalnego kluczyka.

Ta metoda miała jednak swoje wady. Wystarczyło, aby kluczyk był odpowiednio zabezpieczony i już nie było możliwości zdalnego odblokowania samochodu. Teraz jednak pojawiła się nowa metoda. Za pomocą specjalnego urządzenia, które przypomina "gameboy`a" czyli małą przenośną konsolę do gier (taką nazwę sugeruje obudowa urządzenia), można wsiąść do samochodu jak do siebie. 

Urządzenie skanuje sygnały wysyłane przez auto, najprawdopodobniej rozkodowuje klucz, który powinien zostać wysłany przez kluczyk, a następnie go symuluje przez co auto "myśli", że oryginalny kluczyk jest w zasięgu samochodu. Dzięki temu urządzeniu złodzieje nie muszą być w zasięgu oryginalnego kluczyka.

Wystarczy to urządzenie, które już po chwili daje dostęp nawet do najnowszych samochodów. Tak przynajmniej twierdzą dostawcy tego urządzenia. Poniżej możecie zobaczyć reportaż Leszka Dawidowicza, który postanowił wybrać się do Bułgarii, aby spotkać się z dostawcą tych urządzeń.

Jak można usłyszeć, jedno urządzenie kosztuje nawet 20 tysięcy euro. Kwota spora, jednak nie dla osób, które będą go używały. Jesteśmy ciekawi czy producenci aut zainteresują się tym tematem. Czy na tą chwilę jest w ogóle możliwość zabezpieczenia się przed otworzeniem auta w ten sposób.

Poniżej reportaż o którym mowa. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku