2,157
wyświetlenia
wyświetlenia
W sieci znowu wypłynęło nagranie na którym widzimy nagranie sprzed kilku lat z Gdańska.
Wjeżdżając na skrzyżowanie kierowca prawdopodobnie nie zauważył, że ma czerwone światło, a pomimo to wjechał na skrzyżowanie. Na szczęście poszkodowany miał w samochodzie kamerę, która zarejestrowała moment zdarzenia, ale nie tylko. Już w pierwszych sekundach po zderzeniu w nagraniu słychać i po części widać jak kobieta zaczyna wymachiwać z okna zniszczonego auta. Chyba była jeszcze w szoku. Jak się później okazało auto było prawie, że nowe. Ponoć miał na liczniku przejechane 500 km i dwa tygodnie wcześniej został odebrany z salonu. Był pożyczony od szwagra, żeby pojechać na wesele. Cóż za pech.
Reklama
Rozmowy na Facebooku