 
        2,418
wyświetlenia
            wyświetlenia
W sieci znowu wypłynęło nagranie na którym widzimy nagranie sprzed kilku lat z Gdańska.
            
                            Wjeżdżając na skrzyżowanie kierowca prawdopodobnie nie zauważył, że ma czerwone światło, a pomimo to wjechał na skrzyżowanie. Na szczęście poszkodowany miał w samochodzie kamerę, która zarejestrowała moment zdarzenia, ale nie tylko. Już w pierwszych sekundach po zderzeniu w nagraniu słychać i po części widać jak kobieta zaczyna wymachiwać z okna zniszczonego auta. Chyba była jeszcze w szoku. Jak się później okazało auto było prawie, że nowe. Ponoć miał na liczniku przejechane 500 km i dwa tygodnie wcześniej został odebrany z salonu. Był pożyczony od szwagra, żeby pojechać na wesele. Cóż za pech. 
Reklama
                 
 
     
     
     
     
     
     
     
     
                
                 
         
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                            
Rozmowy na Facebooku