menu
Podarła swoje zdjęcia ślubne bo nie mogła patrzeć na swoją figurę. Wtedy rozpoczęła wielką przemianę
Podarła swoje zdjęcia ślubne bo nie mogła patrzeć na swoją figurę. Wtedy rozpoczęła wielką przemianę
Dzień ślubu to wyjątkowy moment w życiu każdej osoby, a w szczególności panny młodej, marzącej o perfekcyjnej ceremonii, niczym z bajki. Wiele par ma to szczęście i mogą wspominać swój ślub jako coś wspaniałego, niestety nie każdemu się to udaje.

Niektóre panny młode spędzają godziny na siłowni, starając się doprowadzić swoje ciało do perfekcji. Tak jednak nie stało się w przypadku 36-letniej Debbie Dyson-Fussey z Longhill w Wielkiej Brytanii, która podarła swoje zdjęcia ślubne, bo nie mogła patrzeć na swoją sylwetkę w sukni rozmiaru 26.

Reklama

„Ważyłam przeraźliwie dużo i gdy weszłam do sklepu z sukniami ślubnymi, ekspedientka oznajmiła mi, że nie mają nic z mojego rozmiaru. Gdy wróciłam do domu, przepłakałam resztę dnia w poduszkę.”

Przyszła panna młoda odwiedziła sklep na 8 tygodni przed ślubem w Listopadzie 2008 roku. Wraz ze swoim partnerem, planowała ona pobrać się na wiosnę. To w tamtym czasie kobieta po raz pierwszy przyłączyła się do programu odchudzającego, z którego jednak szybko zrezygnowała.

Jako że nie udało jej się zrzucić wagi, Debbie musiała zamówić suknię uszytą specjalnie na jej rozmiary. Gdy po ceremonii, zobaczyła siebie na zdjęciach, ubraną w szytą na miarę suknię, kobieta zdała sobie sprawę jak bardzo nienawidzi swojego ciała i podarła cały album ślubny.

Reklama

Kilka miesięcy po ślubie, Debbie trafiła do szpitala, z powodu problemów z sercem. Początkowo, 36-latka nie potraktowała tego poważnie, jednak lekarze ostrzegali ją, iż jej waga doprowadzi ją w końcu do śmierci.

„Zaczekałam aż mi się polepszy i gdy mogłam opuścić szpital, zapisałam się z powrotem do programu odchudzającego.

Reklama

Jednak tym razem także nie udało jej się utrzymać diety i treningu. Dopiero za trzecim razem, w Sierpniu zeszłego roku, program przyniósł rezultaty.

Reklama

W przeciągu 9 miesięcy, Debbie udało się zejść z rozmiaru 26 do 14.

W przeciągu 9 miesięcy, Debbie udało się zejść z rozmiaru 26 do 14.

Jak sama przyznaje, wreszcie poczuła ona szczęście. „Mogę chodzić gdzie chcę, robić rzeczy które przedtem były dla mnie niemożliwe, nosić ciuchy o których jeszcze rok temu nawet nie mogłam marzyć. Czuję się niesamowicie. Wreszcie nie wstydzę się własnej osoby.”

Obecnie, Debbie planuje powtórzyć ceremonię ślubną. Wraz z partnerem, odnowi ona swoje przyrzeczenie małżeńskie i wreszcie będzie mogła przeżyć ślub swoich marzeń. Dzięki ciężkiej pracy, jej życie nareszcie nabrało kolorów.

Reklama

Źródło: http://metdaan.com

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku