11,525
wyświetlenia
wyświetlenia
96-letnia mieszkanka Toronto sprzedaje swój dwupiętrowy dom zlokalizowany w okolicy Bloor West Village. Z zewnątrz budynek prezentuje się całkowicie zwyczajnie, lecz wystarczy wejść do środka aby przekonać się jak bardzo pozory potrafią mylić.
Udekorowane idealnie w stylu lat 60, od podłogi do sufitu, wnętrze prezentuje się piorunująco. 96-latka od zawsze była pasjonatką wystroju wnętrz, lecz nigdy nie miała okazji zająć się tym zawodowo. Pomimo wieku, wraz z rodziną utrzymywała styl tego domu przez 72 lata. Wnętrze jest zachowane w idealnym stanie i czeka obecnie na nowego nabywcę.
Reklama
Z zewnątrz dom prezentuje się całkiem zwyczajnie, ale tylko zaczekajcie...
96-letnia właścicielka wreszcie doczekała się zainteresowania na jakie zasługuje. Choć nie przeszła żadnego oficjalnego szkolenia, zna się na wystroju wnętrz jak mało kto.
Dom jest udekorowany idealnie w stylu lat 60.
Właścicielka przyznaje, że od zawsze była zwolenniczką jasnych, pastelowych barw.
Reklama
Bez wątpienia widać to na załączonych zdjęciach.
Praktycznie wszystkie elementy wystroju wnętrza są już niemalże zabytkami.
Reklama
Sypialnia utrzymana w prawdziwie uroczym stylu.
Każde wnętrze jest udekorowane z pomysłem i wyczuciem.
Reklama
Córka właścicielki pamięta, że jej mama zawsze lubiła różowy kolor. Ten pokój bez wątpienia jest jej ulubionym.
Łazienka także zawiera różowe elementy, lecz są one przełamane złotymi akcentami.
Tu widzimy gabinet z regałami na książki, utrzymany w gustownej purpurze.
Żadne mieszkanie w stylu retro nie byłoby kompletne \bez przestrzennej piwnicy, w której także króluje przepych.
Reklama
Druga łazienka urządzona jest przy wykorzystaniu koloru liliowego, z brzoskwiniowymi akcentami.
Dom jest także wyposażony w kompletną pralnię.
Na zewnątrz widzimy niewielki ogródek z grządkami kwiatów.
Ten dom może bez problemu pomieścić dużą rodzinę.
Nikt z sąsiadów nie wiedział co kryje się wewnątrz niepozornego budynku, lecz teraz, dom 96-latki stał się małą sensacją.
źródło: http://www.littlethings.com/
Rozmowy na Facebooku