Każdy posiadacz pieska pewnie przyzna, że czasem się wkurzył na swojego pupila. A to gdzieś nabrudził albo coś nam pogryzł w mieszkaniu albo trzeba było wyprowadzić go wcześnie rano. Nie wiem jednak jak brutalnym trzeba być człowiekiem, żeby zrobić własnemu psu coś takiego?!
Jest to historia małego szczeniaka, którego właściciel postanowił ukarać za drobne przewinienie. 6-tygodniowy piesek został brutalnie potraktowany, ponieważ pogryzł telefon swojego właściciela.
Jasne, można się zdenerwować, jednak ten potwór oblał szczeniaka wrzątkiem! Samo to jest dla mnie nie wyobrażalne, a to jeszcze nie koniec!
Tak poparzone zwierze wyrzucił przez balkon z 4 piętra! Mogło to zakończyć się tragicznie, na szczęście poparzonym pieskiem zajęła się przechodząca tamtędy kobieta, która nie pozostała obojętna na jego krzywdę!
Yan Yingying (bohaterka) zabrała oparzonego szczeniaka od razu do weterynarza gdzie natychmiast zaopiekowali się nim lekarze!Osoby, które zajęły się szczeniakiem, robiły wszystko co mogły, aby ustabilizować stan niewinnego zwierzaka. Jak się jednak okazało, zwierzę potrzebowało specjalistycznej pomocy, której nie mogła zapewnić lokalna przychodnia.
Dopiero w szpitalu fundacji Animal Asia potrafili odpowiednio zaopiekować się szczeniakiem i rozpocząć jego leczenie! Jak sami przyznali, spotkali różne przypadki znęcania się nad zwierzętami, jednak ten był niezwykle brutalny!
Ciało małego zwierzaka w całości było pokryte pęcherzami. Przez te obrażenia Tuffy nie mógł nawet zamknąć oczu podczas snu.
Powoli, dzięki niesamowitemu zespołowi lekarzy, Tuffy zaczął odzyskiwać siły, a jego stan zdrowia polepszał się z każdym dniem.
Yingying bardzo często odwiedzała psiaka, podczas leczenia. W końcu nadszedł dzień, że kobieta mogła zabrać uratowanego zwierzaka do domu, aby zamieszkał z nią na stałe.
Duża część futra Tuffiego nie odrosłą ze względu na blizny na skórze, jednak jego nowa właścicielka wraz z przyjaciółmi zadbała o odpowiednie ubranka dla małego bohatera!
Zobaczcie film pokazujący tą wzruszającą historie z pięknym zakończeniem!
Na szczęście Tuffy w nowym domu jest szczęśliwym pieskiem z kochającą właścicielką! Jeśli spodobało wam się zakończenie tej historii, koniecznie podzielcie się ze znajomymi!
Rozmowy na Facebooku