wyświetlenia
Strażnicy zdecydowali się na umieszczenie w tym miejscu kamery, która zarejestrowałaby wyczyny "śmieciarza". Jak się okazało po dłuższej obserwacji na miejscu pojawiała się biała furgonetka, a trzech mężczyzn wyrzucało z niej śmieci. Panowie myśleli, że są przebiegli i zasłaniali tablice rejestracyjne. Po pewnym czasie udało się zauważyć taką samą furgonetkę z podobnymi wgnieceniami jak na tej, którą uchwycili na filmie. Za kierownicą siedział 51-latek, który również przypominał osobę z filmu.
Kiedy Strażnicy przedstawili nagrany materiał dowodowy mężczyźnie, ten już po kilku sekundach przyznał się do wyrzucania odpadów. Został ukarany dwoma mandatami po 500 zł i zobowiązany do usunięcia śmieci na własny koszt. Nie ustalono danych personalnych dwóch pomocników, ponieważ 51-latek powiedział, że "zabrał ich z ulicy do pomocy przy pozbyciu się śmieci".
Rozmowy na Facebooku