wyświetlenia
Widok panny młodej zmierzającej ku ołtarzowi to zawsze jeden z najbardziej wzruszającym momentów ceremonii. Tym razem jednak wzruszenie było podwójne. Jaquie Goncher, lat 25, przez ostatnie 8 lat swojego życia była sparaliżowana od szyi w dół. Goście zaproszeni na ślub oniemieli z zaskoczenia gdy kobieta wstała z wózka i poszła do ołtarza na własnych nogach.
Jaquie została sparaliżowana w wyniku wypadku podczas pływania. Jej kręgosłup został poważnie uszkodzony, lekarze twierdzili, że kobieta prawdopodobnie nigdy więcej nie stanie o własnych siłach. Jednak ona udowodniła, że nie istnieją dla niej rzeczy niemożliwe i już 6 miesięcy później była w stanie wstać na nogi o własnych siłach. Przez kolejne osiem lat musiała ona jednak polegać głównie na wózku inwalidzkim. Aż do tego momentu.
W wieku 17 lat, Jaquie Goncher doznała urazu kręgosłupa który sparaliżował ją od szyi w dół.
Lekarze przewidywali, że już nigdy nie wstanie o własnych siłach.
Pierwsze lata terapii były dla niej niezwykle trudnym wyzwaniem, zarówno fizycznym jak i psychicznym.
W końcu jednak, Jaquie znalazła siły i powoli zaczęła odzyskiwać władzę nad swoim ciałem.
Gdy w wieku 25 lat pojawiła się na swoim ślubie na wózku, nikt z gości nie był zdziwiony.
Szybko jednak, cała sala oniemiała, gdy kobieta wstała o własnych siłach i ruszyła ku ołtarzowi.
Choć jej narzeczony wiedział o jej postępach, nie był w stanie ukryć łez.
Wkrótce na całej sali nie było suchego oka.
Zaledwie rok temu, Jaquie nie mogła ustać na nogach dłużej niż 30 minut.
Teraz stała ona przez całą ceremonię i większość wesela.
Wreszcie mogła zatańczyć ze swoim mężem.
Jaquie zamierza kontynuować rehabilitację, mając nadzieję, że już niedługo będzie mogła żyć całkowicie bez pomocy wózka.
Źródło: http://www.boredpanda.com/
Rozmowy na Facebooku