Tak wyglądało auto znalezione w dziupli kilka godzin po kradzieży

Romek

opublikowano 2022-10-21 09:01:00

4,738
wyświetlenia

W Polsce notuje się co raz większą ilość kradzieży samochodów. Sposoby są co raz bardziej wyrafinowane i nawet najnowsze zabezpieczenia oraz trzymanie samochodu za bramą nie dają gwarancji tego że rano okaże się, że naszego pojazdu nie ma pod domem.

---- Nagranie na końcu tekstu, u dołu strony ----

W skrócie:

- kradzione pojazdy tuż po kradzieży albo są parkowane w innym miejscu albo trafiają do dziupli

- policjanci z KWP w Poznaniu odnaleźli jeden z takich pojazdów

- już kilka godzin po zgłoszeniu i odnalezieniu pojazd był w znacznej części rozebrany

- w internecie opublikowano nagranie ukazujące w jakim stanie się znajdował

Zazwyczaj tuż po kradzieży samochody parkowane są w innym miejscu w mieście lub w lesie. Złodzieje czekają, aby pojazd "ostygł", czyli nie był szczególnie poszukiwany. Zdarzają się przypadki, że złodzieje jadą takim pojazdem wprost do tak zwanej dziupli, gdzie auto bardzo szybko zostaje rozłożone na czynniki pierwsze, aby jak najszybciej można było upłynnić każdą jego część.

Ciężko jest wtedy udowodnić z jakiego pojazdu pochodzi. Tym razem policjanci z Wydziału Kryminalnego z KWP w Poznaniu bardzo szybko zareagowali, kiedy to 17 października otrzymali zgłoszenie o skradzionym Renault Megane. Postanowili sprawdzić wytypowane miejsca w których to pojazd mógł się znajdować. Już kilka godzin po zgłoszeniu w jednym z takich miejsc ujawnili skradziony pojazd, chociaż lepiej będzie tu brzmieć, to co z niego pozostało.

W jednym z takich miejsc stała już sama karoseria, większość elementów było zdemontowanych kilka godzin po zgłoszeniu kradzieży. W związku z zaistniałą sytuacją zatrzymany został 36-letni mężczyzna, któremu zostaną postawione zarzuty paserstwa za co grozi mu do 5 lat więzienia.

Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia udostępnione przez wielkopolską policję oraz nagrany film z miejsca odnalezienia pojazdu.