menu
Umierający kot pociesza swojego właściciela podczas ostatniej podróży do weterynarza! Niesamowity gest!
Umierający kot pociesza swojego właściciela podczas ostatniej podróży do weterynarza! Niesamowity gest!
Posiadanie zwierzaka to wspaniałe doświadczenie. Z czasem przywiązujemy się do naszego pupila i traktujemy go jak członka rodziny. Towarzyszą nam one przez wiele lat, dorastając na naszych oczach, niestety nie żyją one wiecznie. Liedyś musi przyjść smutny moment rozstania. Użytkownik portalu Reddit o nicku abernha3 zamieścił niedawno zdjęcia swojego ukochanego kota, z ostatniej podróży do weterynarza, po roku walki z chorobą. Ta fotografia błyskawicznie obiegła świat, wzruszając internautów.Właściciel zwierzęcia napisał:„Trzymał nas za ręce podczas ostatniej podróży do weterynarza. Mały Andrew był o wiele bardziej dzielny od swojej pani i pana.„To był prawdziwy przyjaciel. Przeżył z nami 15 i pół roku i kochał nas z wzajemnością, niestety podczas ostatniego roku, wiek dał mu się we znaki i Andrew poważnie zachorował. Gdy nie był w stanie nawet mruczeć, wiedzieliśmy, że już czas.”„Strata przyjaciela to trudny moment. Współczuję wszystkim którzy też musieli przez to przejść.”Zdjęcie Andr

Posiadanie zwierzaka to wspaniałe doświadczenie. Z czasem przywiązujemy się do naszego pupila i traktujemy go jak członka rodziny. Towarzyszą nam one przez wiele lat, dorastając na naszych oczach, niestety nie żyją one wiecznie. Liedyś musi przyjść smutny moment rozstania. 


Użytkownik portalu Reddit o nicku abernha3 zamieścił niedawno zdjęcia swojego ukochanego kota, z ostatniej podróży do weterynarza, po roku walki z chorobą. Ta fotografia błyskawicznie obiegła świat, wzruszając internautów.


Właściciel zwierzęcia napisał:

„Trzymał nas za ręce podczas ostatniej podróży do weterynarza. Mały Andrew był o wiele bardziej dzielny od swojej pani i pana.


„To był prawdziwy przyjaciel. Przeżył z nami 15 i pół roku i kochał nas z wzajemnością, niestety podczas ostatniego roku, wiek dał mu się we znaki i Andrew poważnie zachorował. Gdy nie był w stanie nawet mruczeć, wiedzieliśmy, że już czas.”


„Strata przyjaciela to trudny moment. Współczuję wszystkim którzy też musieli przez to przejść.”


Zdjęcie Andrew trzymającego łapkę w dłoniach właścicieli przypomina nam jak ważne jest aby cieszyć się każdą chwilą spędzoną z naszymi pupilami.


Celebrujmy nasze wyjątkowe więzi i dbajmy, aby nasi podopieczni kochali nas tak jak my kochamy ich.

W końcu my także dorastamy i starzejemy się razem z nimi, każdego dnia stając się bogatsi o nowe doświadczenia.

Andrew jest teraz w lepszym miejscu, ale jego właściciele z pewnością nigdy nie zapomną o latach spędzonych razem.


Źródło: http://www.littlethings.com/

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku