W tej chwili to najgorętsze miejsce na ziemi! Temperatura niemal 50°C w cieniu to prawdziwy koszmar!

Gdziekolwiek obecnie przebywacie, z pewnością nie zazdrościcie mieszkańcom stanu Arizona w Stanach Zjednoczonych. Tego lata, panują tam bowiem prawdziwie piekielne temperatury, mogące nawet zagrażać życiu obywateli.

W mieście Phoenix, uważanym za jedno z najgorętszych miejsc na całym świecie, temperatura dochodzi nawet do 49 stopni Celsjusza. To prawdziwe szaleństwo!

Z roku na rok, robi się tam coraz bardziej gorąco i nic nie wskazuje na to, aby ten stan rzeczy miał ulec zmianie. Władze robią wszystko aby jak najlepiej przygotować miasto do zabójczych temperatur. Sadzone są nowe drzewa, a budynki są wyposażane w specjalne chłodzące dachy.

Nawet technologia nie jest odporna na taki upał. Samoloty często nie są w stanie startować, co rzecz jasna wywołuje mnóstwo opóźnień, czy nawet odwołanych lotów.

Farba na znakach drogowych topi się, niczym wosk.

Taki sam los dotyka sygnalizację świetlną.

Trudno wynieść śmieci, kiedy twój kosz wygląda niczym z plasteliny.

Upał dotyka też zwierzaki. Trudno nam sobie nawet wyobrazić przez co przechodzą psy i koty, otulone warstwą sierści.

Chodniki i ulice są rozpalone niczym powierzchnia pieca.

Plastikowe ogrodzenia? Niezbyt dobry pomysł.

Właściciele starszych samochodów, których elementy zewnętrzne wykonywane były z metalu a nie z plastiku, mogą mówić o dużym szczęściu.

Ekstremalna temperatura powoduje mnóstwo pożarów.

Zajęcia w szkole są notorycznie odwoływane, a wszystkim obywatelom zaleca się pozostanie w domach. Nawet w więzieniach rozstawiane są parasole i dachy przeciwsłoneczne.

Parkowanie samochodu na słońcu to naprawdę zły pomysł.

Wszyscy radzą sobie jak mogą. Kąpiel w kostkach lodu to niegłupi pomysł.

Są też pozytywy takiej sytuacji. Aby usmażyć naleśniki, nie musimy nawet włączać kuchenki.

Nawet kaktusy – rośliny przystosowane do potwornych upałów panujących na pustyniach – nie są w stanie znieść tego piekła.

Oby takie fale upałów nie dotarły do nas!

Źródło: http://www.lifebuzz.com