wyświetlenia
Na nagraniu udało się uchwycić mężczyznę, który jechał rozpędzony hulajnogą elektryczną i wjechał wprost pod samochód. To, że na hulajnogę nie trzeba mieć specjalnych uprawnień nie zwalnia z logicznego myślenia i zachowania przynajmniej podstawowych środków ostrożności. Niestety z tego co wyczytaliśmy w internecie gość był pod wpływem, więc szanse na jakieś logiczne myślenie były tutaj bardzo małe. Na skutek zderzenia pieszy wyleciał w powietrze, a następnie z impetem uderzył w betonowy chodnik. Z tego co wyczytaliśmy facet odzyskał przytomność, ruszał rękami i nogami, ale do karetki trafił na noszach. W wyniku wypadku odniósł obrażenia twarzy i uzębienia. Mężczyzna nie chciał się poddać badaniu dlatego został skierowany na pobranie krwi. Filmik wrzucamy oczywiście ku przestrodze.
Rozmowy na Facebooku