Władze miasta wypuściły 20,000 czarnych kul do zbiornika wodnego, jest to ostatni krok na drodze wartego 34,5 milionów dolarów projektu w celu ochrony jakości wody.
Projekt Los Angeles Department of Water and Power polegał na wypuszczeniu 96 milionów czarnych kul do zbiornika wodnego nieopodal Kompleksu Van Norman w Sylmar.
"To przykład idealnej syntezy inżynierii z ekologią. Oszczędziliśmy mnóstwo pieniędzy i zrobiliśmy coś dobrego dla miasta." powiedziała szefowa projektu Marcie Edwards.
Los Angeles to pierwsze miasto w Stanach Zjednoczonych używające czarnych kul, pokrywających obecnie również trzy inne zbiorniki. 4-calowe kule są częściowo wypełnione wodą, dzięki czemu pozostają w jednym miejscu i skutecznie blokują promienie słoneczne.
Czarne plastikowe kule, wytwarzane w Los Angeles za 36 centów za sztukę, chronią wodę przed pyłem, deszczem, ptakami i reakcjami chemicznymi powodowanymi przez promienie słoneczne. Blokują one także wyparowywanie wody ze zbiorników.
"Poprzez zmniejszanie parowania, te kule oszczędzą ponad miliard litrów wody rocznie. Jest to wielki krok w walce z suszą." - dodał burmistrz Eric Garcetti.
Wstępne koszty pokrycia wszystkich pobliskich zbiorników liczących razem 175 akrów szacowane były na ok. 300 milionów dolarów, ale okazało się, że łączny koszt kul wyniósł mniej niż 35 milionów dolarów. To znaczna oszczędność zarówno finansowa jak i środowiskowa.
"Wstępne założenia zostały spełnione, ale chcemy iść dalej i wciąż poprawiać jakość wody, więc bez wątpienia zainwestujemy w kolejne kule." powiedział Garcetti.
Władze miasta szacują, że kule będą spełniać swoje zadanie przez najbliższe 10 lat, a następnie zostaną zebrane, poddane recyklingowi i zastąpione przez nowe.
Ciekawe? Zainteresowało Cię takie podejście do ekologi ? Podziel się tym postem ze znajomymi lub zaćwierkaj!
Rozmowy na Facebooku