wyświetlenia
„Przeprowadzili je do końca molo, po czym bezceremonialnie zrzucali je z wysokości około 1 metra. Fale były dość mocne i moją pierwszą myślą było: A co gdyby fale wepchnęły je pod rdzewiejące molo? W grupie było sporo psów i okazało się, że były one zrzucane jeden po drugim.” – opowiada świadek zdarzenia.
O całym zdarzeniu poinformowali RSCPA, organizacje zajmującą się prawami zwierząt na wyspach. John Stephenson, przyznał że dawno nie spotkał się z taką dzikością. Kiedy poinformowano go o całej sytuacji, był przerażony.
„Nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałem, przecież takie zachowanie nie ma żadnego sensu. Dlaczego, na litość boską, ktoś wrzuca psa do morza w tak mroźnych warunkach? To po prostu głupie.”
„Po wszystkim skontaktował się z nami świadek, który dostarczył zdjęcia przedstawiające człowieka, który wrzuca psa do wody. Ten obraz jest bardzo niepokojący i prosimy o kontakt każdego, kto może mieć więcej informacji w tej sprawie. To pomoże nam w dochodzeniu. Jeżeli byłeś świadkiem tego zdarzenia, skontaktuj się z nami pod numerem 0300 1234 999.” – mówi rzeczniczka organizacji.
Źródło: kochamyzwierzaki.pl
Rozmowy na Facebooku