Każdy z nas słyszał o katastrofie w Fukishimie gdzie z powodu fali Tsunami jeden z reaktorów został uszkodzony i spore ilości skażonej, radioaktywnej wody wydostały się do oceanu. Wywołało to międzynarodowy strach przed chorobami popromiennymi i doprowadziło do zamknięcia wielu elektrowni atomowych na świecie.
Jednak ta katastrofa była niczym w porównaniu z tym co wojska największych mocarstw fundowały nam przez lata zimnej wojny. Setki testów bomb atomowych, zarówno podziemnych jak i na ziemnych oraz lotniczych uwolniły do atmosfery tony radioaktywnych pierwiastków, zniszczyły ogromne połacie terenu i bezpowrotnie zniszczyły ekosystem w niektórych częściach świata.
Poznajcie najbardziej spektakularne z tych eksplozji.
Zarówno Rosjanie jak i USA prześcigali się w budowie coraz mocniejszych, bardziej śmiercionośnych bomb. Rekord należy jednak do Rosjan.
Poznajcie Car bombę!
Nazwa tej największej śmiercionośnej konstrukcji wywodzi się z radzieckiej tradycji nadawania przydomku „Car” swoim największym konstrukcjom np. czołg czy największy dzwon.
Bomba wykonana na specjalne polecenie Nikity Chruszczowa była przewidziana jako typowa demonstracja siły i wojskowej myśli radzieckiej. Była to dokładnie bomba termojądrowa, o sile zależnie od źródeł 50 – 58 megaton co obrazowo można porównać do siły rażenia całej broni użytej w II Wojnie Światowej... razy 10!
W pełni uzbrojona bomba ważyła 27 ton co czyniło ją praktycznie bezużyteczną w działaniach wojennych ze względu na problemy z transportem. Na potrzeby testu wykorzystano specjalnie przeprojektowany samolot Tupolew Tu-95W.
Detonacja miała miejsce 30 października 1961 roku w archipelagu Nowej Ziemi, położonym na Morzu Arktycznym.
Oto film z tego spektakularnego pokazu zniszczenia:
Amerykanie tez mają niechlubny rekord w niszczeniu naszej planety.
Zbudowana przez nich bomba o uroczej nazwie „Shrimp” (krewetka), skończyła się największą katastrofę ekologiczną w historii!
Cały program został nazwany „Castel Bravo” i nazwa ta na zawsze pozostała synonimem porażki naukowców którzy kompletnie nie byli wstanie przewidzieć zachowania się materiałów radioaktywnych podczas gwałtownej eksplozji!Krewetka miała być innowacyjną lżejszą konstrukcją bomby termojądrowej gdzie zastosowano do osłony głównego ładunku zubożony uran który miał pełnić jedynie rolę deflektora promieniowania rentgenowskiego. Jednak zadziałał tez jako wzmocnienie energii wybuchu i przyczynił się do niekontrolowanej reakcji z atomami litu które według wyliczeń naukowców nie powinny w ogóle wejść w reakcję łańcuchową. W ten sposób wybuch który miał mieć moc ok 5 megaton, zamienił się w eksplozję o sile ponad 15 megaton! Wydaje się to niewiele w porównaniu z wyżej wspomnianym „rosyjskim Carem” jednak w radzieckiej eksplozji tylko 3% energii pochodziło z „brudnego” procesu rozszczepienia, a większość z syntezy. W przypadku amerykańskiej bomby aż 67% siły wybuchu pochodziło z wysoce promieniotwórczego rozszczepienia co spowodowało największą ekologiczną katastrofę w historii!
Jak relacjonował świadek tego zdarzenia, nauczyciel z sąsiedniego atolu Rongelap: „O godzinie 11:30 klasy zostały zwolnione z lekcji. Uczniowie i ja wyszliśmy na zewnątrz obserwując jak spada z nieba proszek. Dzieci nigdy czegoś takiego nie widziały, więc próbowały łapać te cząstki a nawet je połykać… „
Zobaczcie film z tej spektakularnej katastrofy:
Na deser animacja pokazująca ile do tej pory zostało przeprowadzonych prób atomowych na świecie!
Naprawdę Czarnobyl i Fukishima przy tym to pestka!
Podzielcie się tym materiałem, żeby nie zginęła pamieć o ludzkiej głupocie i dążeniu do zniszczenia!
Rozmowy na Facebooku