31,220
wyświetlenia
wyświetlenia
Dziadek nie zauważył, że jego auto stoczyło się podczas oczekiwania na czerwonym świetle. Był tak pewny swego, że postanowił zadzwonić na policję, bo to w niego wjechano, a nie on w kogoś. Zdziwił się mocno kiedy policjanci zobaczyli nagrania z zajścia. Swoją drogą wydaje nam się, że pan nagrywający miał sporo szczęścia, bo według naszej wiedzy posiadanie wideorejestratora w Niemczech nie jest zakazane, ale nagranie z niego nie stanowi dowodu w sądzie, chyba że się coś w tej materii zmieniło.
Rozmowy na Facebooku