menu
Australijska studentka wyjaśnia w jaki sposób straciła 45 kg bez pomocy trenera
Australijska studentka wyjaśnia w jaki sposób straciła 45 kg bez pomocy trenera
Nie istnieje łatwy sposób na trwałe pozbycie się nadwagi, ale Shelley Bishop pokazała, że nie trzeba do tego pomocy trenerów personalnych czy dietetyków. W ciągu 6 miesięcy, młoda studentka zeszła ze 110 kg do 65, opracowując przy tym własny trening i dietę.

W przeszłości, praca Bishop powodowała, że jadła ona szybko i tanio.

W przeszłości, praca Bishop powodowała, że jadła ona szybko i tanio. © shredwithshelley / instagram

Zmiany, które poskutkowały zgubieniem 45 kg rozpoczęły się 2 lata temu, gdy studentka pracowała w studiu nagraniowym w Sydney. Lata późnego wracania do domu i brak czasu przyczyniły się do wielu zaniedbań w życiu Shelley – a w szczególności jej diety, która składała się głównie z  gotowych posiłków, fast foodów, czy dań na wynos.

Shelley postanowiła zmienić swoje życie po tym jak w jej apartamentowcu otwarto siłownię.

Shelley postanowiła zmienić swoje życie po tym jak w jej apartamentowcu otwarto siłownię. © shredwithshelley / instagram, © shredwithshelley / instagram

Kobieta wyznała, że zaczęła wówczas szukać porad i wskazówek online, mogących pomóc jej w ustaleniu treningu i diety, ale nie kontaktowała się z profesjonalnym dietetykiem ani trenerem. Dodała również, że był to najtrudniejszy, ale zarazem najbardziej ekscytujący okres jej życia, jako że samodzielnie nauczyła się wszystkiego, czego potrzebowała do odniesienia sukcesu.

Reklama
© shredwithshelley / instagram, © shredwithshelley / instagram

Początkowo, Bishop sądziła, że kluczem do sukcesu będzie wyrzucenie węglowodanów z diety i intensywny trening kardio, ale szybko przekonała się, że węglowodany to bardzo przydatny element diety, pod warunkiem, że wykorzystuje się je w odpowiedni sposób, z dopasowaniem do typu ciała, zdrowia, i wyznaczonych celów.

Po miesiącach ciężkiej pracy i poświęcenia, Shelley zbiła wagę do 65 kilogramów.

Po miesiącach ciężkiej pracy i poświęcenia, Shelley zbiła wagę do 65 kilogramów. © shredwithshelley / instagram

W sierpniu, Bishop anonimowo wrzuciła na Reddita zdjęcie porównujące jej sylwetkę przed i po schudnięciu, nie spodziewając się, że przyciągnie uwagę setek użytkowników pytających o jej „sekret”. Jak wspomina studentka, jej skrzynka była pełna wiadomości i pytań o trening i dietę.

© shredwithshelley / instagram, © shredwithshelley / instagram

Zachęcona pozytywnymi reakcjami, Shelley postanowiła stworzyć własny profil na Instagramie i wykorzystać go jako rodzaj prywatnego dziennika i inspirację dla osób pragnących wprowadzić pozytywne zmiany w swoim życiu. Kobieta przyznaje, że zawsze marzyła o szczupłej sylwetce, ale zdała sobie sprawę, że znacznie lepiej czuje się w muskularnym i wysportowanym ciele.

Obecnie, Bishop dzieli się swoją codzienną rutyną na Instagramie

Obecnie, Bishop dzieli się swoją codzienną rutyną na Instagramie © shredwithshelley / instagram

Na swoim profilu zamieszcza propozycje pełnowartościowych posiłków i całodobowe plany. Oto przykład:

  • Owsianka z dodatkiem białka na śniadanie

  • Tuńczyk z serkiem wiejskim i pomidorem na waflach z brązowego ryżu, wraz z jogurtem i owocową granolą w ramach przekąski

  • Wrap z sałatką z kurczaka i jajka na obiad

  • Shake z czekoladowym białkiem, mlekiem migdałowym, i bananem jako przekąska po treningu

  • Fajita ze stekiem, brązowym ryżem, i fasolą na kolację

Reklama

„Sekret” polega na znalezieniu tego, co najlepiej sprawdza się w twoim przypadku.

„Sekret” polega na znalezieniu tego, co najlepiej sprawdza się w twoim przypadku. © shredwithshelley / instagram

Młoda influencerka wyznała, że w pewnym momencie przyjmowała 3 000 kalorii dziennie i podnosiła duże ciężary aby nabrać masy. W jej przypadku, sam trening kardio z wyłączeniem węglowodanów z diety spowodowałby szybkie zniechęcenie. Tak więc, jeśli nie lubisz biegać, lub wykonywać ćwiczeń siłowych, nie musisz iść w ślady Shelley – istnieje wiele sposobów na dbanie o zdrowie.




Źródło: brightside.me

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku