Nagranie pod artykułem
Spotkanie skończyło się szarpaniną
Do zdarzenia doszło w jednym z lokali w centrum Dusznik-Zdroju. Burmistrz i radny mieli spotkać się tam, by porozmawiać o przyszłości urzędu po wyborach. Na opublikowanym nagraniu z monitoringu widać, jak między uczestnikami dochodzi do spięcia - w pewnym momencie kobieta chowa kartkę do torebki, a radny próbuje ją odzyskać. Dochodzi do szarpaniny, w którą włącza się syn burmistrz.
Chociaż sytuacja trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund, film błyskawicznie rozszedł się po sieci i wywołał lawinę komentarzy.
Oświadczenia obu stron
Zarówno burmistrz, jak i radny opublikowali własne oświadczenia w tej sprawie. Każde z nich przedstawia wydarzenia w zupełnie innym świetle.
Jarosław Kwolek utrzymuje, że został zaatakowany, a rozmowa miała charakter prywatny. Według niego to burmistrz jako pierwsza miała użyć siły, co zakończyło się uderzeniem w twarz i wizytą u lekarza.
Urszula Karpowicz z kolei twierdzi, że to radny wszedł w posiadanie kartki z treścią, która miała sugerować personalne decyzje w urzędzie, i próbował ją jej wyrwać. Kobieta przekonuje, że to ona jest poszkodowana i w wyniku zdarzenia doznała urazu kręgosłupa.
Sprawą zajmie się policja
Po publikacji nagrania do sprawy włączyła się policja, która potwierdziła, że doszło do „słownej i fizycznej utarczki” w jednym z lokali w Dusznikach-Zdroju. Obecnie trwają czynności wyjaśniające, a obie strony zapowiadają, że będą dochodzić swoich praw w sądzie.
Wybory i tło konfliktu
Do zdarzenia doszło zaledwie kilka dni po drugiej turze wyborów samorządowych, w których Urszula Karpowicz została nową burmistrz miasta, pokonując właśnie Jarosława Kwolka. Oboje od lat są związani z lokalną polityką, a sytuacja w restauracji tylko zaostrzyła emocje po wyborach.
Mieszkańcy Dusznik-Zdroju nie kryją zaskoczenia i liczą, że obie strony jak najszybciej wyjaśnią sprawę.
Rozmowy na Facebooku