2,323
wyświetlenia
wyświetlenia
Nie od dzisiaj wiadomo, że pozory potrafią mylić, tak było i tym razem.
Z tą sklepową nie ma żartów, a klientów awanturujących się nie obsługujemy. Dosłownie, w tym sklepie nie potrzebna jest ochrona, bo stoi za ladą. Wystarczyła chwila przepychanek w sklepie i pani szybko zrobiła porządek z awanturnikiem. Zakupów już u niej nie zrobi, bo raczej nie będzie w stanie.
Reklama
Rozmowy na Facebooku