wyświetlenia
Większość z nas udając się do restauracji raczej nie ma ochoty oglądać żadnych gryzoni, ten klient miał jednak inne zdanie na ten temat. Christopher Baker wpadł na "genialny" pomysł jakby tu wywinąć się od płacenia rachunku po posiłku. Do zrealizowania niecnego planu potrzebował jednak pomocnika, którego przemycił w kieszeni kurtki. Po skończeniu posiłku, mężczyzna sięgnął do kieszeni i wydobył z niej... szczura którego wypuścił na podłogę restauracji.
Sekundę potem, Baker zerwał się ze swojego miejsca w udawanym obrzydzeniu i odszedł od stolika. Zgodnie z jego planem w podobny sposób zareagowała reszta klientów, zszokowanych obecnością gryzonia w wydawałoby się renomowanej restauracji. Do złapania szczura wezwano specjalistów od dezynsekcji.
Po schwytaniu szkodnika, pracownicy zauważyli coś podejrzanego: futro szczura wyglądało na profesjonalnie przystrzyżone, więc szczur nie był zwykłym mieszkańcem ulic czy kanałów. Personel restauracji przyjrzał się dokładniej nagraniom z monitoringu i szybko dostrzegli moment w którym Baker wyciąga szczura z kieszeni.
Właściciel restauracji, Kevin Smith, był wściekły gdy dowiedział się o całej sytuacji, stwierdzając, że "ludzie takiego pokroju zasługują na karę śmierci." (sic!) Baker, oprócz rachunkiem za posiłek ($11), został także obciążony kosztami za spowodowanie "szkód moralnych" ($90). Dodatkowo, jego nazwisko widnieje w kartotece policyjnej.
Znacie taki typ ludzi ? Byle tylko przyoszczędzić są wstanie nawet się ośmieszyć! Nie cierpię takich!
Jeśli was też tacy cwaniacy irytują podzielcie się tym artykułem ze znajomymi na Facebooku lub zaćwierkajcie!
Rozmowy na Facebooku