 
        3,044
wyświetlenia
            wyświetlenia
W Australii nigdy nie jest nudno. Niedawno, Kerry McKinnon z miasta Strathdownie otrzymała od swojej suczki, Ashy niespodziewany „prezent,” którego długo nie zapomni.
            
                            Gdy kobieta wyszła rano przed dom, jej oczom ukazała się jej suczka, Asha, na której grzbiecie siedziało malutkie zwierzątko, które okazało się młodziutką koalą. Piesek był wyraźnie zdezorientowany obecnością niespodziewanego gościa, ale nie próbował zrzucić zwierzątka z grzbietu.
Choć nie wiadomo dokładnie jak koala znalazła się w futrze psa, najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest wypadnięcie zwierzątka z torby jego mamy. Na szczęście, malutka koala napotkała na swej drodze Ashę, w której futro wczepiła się, w poszukiwaniu ciepła. To uratowało jej życie.
 
            Reklama
                „To był wczesny ranek, mój mąż zawołał mnie żebym coś zobaczyła”
 
            „W pierwszej chwili nie wiedziałam o co mu chodzi, ale wówczas spostrzegłam malutką koalę, przytuloną do Ashy”
 
            „Wydaje mi się, że zwierzątko wypadło z torby swojej mamy i nie wiedziało co począć”
 
            „Gdyby malec został sam, z pewnością nie przeżyłby nocy”
 
            Reklama
                Po zbadaniu przez weterynarza, koala trafiła pod opiekę lokalnego opiekuna, gdzie będzie przebywać do momentu w którym będzie gotowa do samodzielnego życia
 
            Źródło: boredpanda.com
 
 
     
     
     
     
     
     
     
     
                
                 
         
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                            
Rozmowy na Facebooku