2,670
wyświetlenia
wyświetlenia
W Australii nigdy nie jest nudno. Niedawno, Kerry McKinnon z miasta Strathdownie otrzymała od swojej suczki, Ashy niespodziewany „prezent,” którego długo nie zapomni.
Gdy kobieta wyszła rano przed dom, jej oczom ukazała się jej suczka, Asha, na której grzbiecie siedziało malutkie zwierzątko, które okazało się młodziutką koalą. Piesek był wyraźnie zdezorientowany obecnością niespodziewanego gościa, ale nie próbował zrzucić zwierzątka z grzbietu.
Choć nie wiadomo dokładnie jak koala znalazła się w futrze psa, najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest wypadnięcie zwierzątka z torby jego mamy. Na szczęście, malutka koala napotkała na swej drodze Ashę, w której futro wczepiła się, w poszukiwaniu ciepła. To uratowało jej życie.
Reklama
„To był wczesny ranek, mój mąż zawołał mnie żebym coś zobaczyła”
„W pierwszej chwili nie wiedziałam o co mu chodzi, ale wówczas spostrzegłam malutką koalę, przytuloną do Ashy”
„Wydaje mi się, że zwierzątko wypadło z torby swojej mamy i nie wiedziało co począć”
„Gdyby malec został sam, z pewnością nie przeżyłby nocy”
Reklama
Po zbadaniu przez weterynarza, koala trafiła pod opiekę lokalnego opiekuna, gdzie będzie przebywać do momentu w którym będzie gotowa do samodzielnego życia
Źródło: boredpanda.com
Rozmowy na Facebooku