wyświetlenia
Istnieje wiele sposobów – poza tym najbardziej oczywistym - na włączenie dziadka i babci w ceremonię ślubu, jednak mało która jest tak wzruszająca jak okazał się być „kwiecisty dziadek.”
Jen Briskin, lat 29, wiedziała, że w ramach zaproszenia jej dziadka, Stanleya, lat 85, na jej ślub, chciała ona aby ten moment został przez wszystkich dobrze zapamiętany. „Pomysł aby zastąpił on dziewczynkę rozsypującą kwiaty zrodził się z żartu, ale spodobał on się nam na tyle, że postanowiliśmy wcielić go w życie.” Choć większość rodziny uznała, że Jen i Stanley zwariowali, oni nie zamierzali przejmować się opiniami innych i dopięli swego.
Aby nadać całej sytuacji nieco bardziej oficjalnego wydźwięku, Jen przygotowała nawet specjalne zaproszenie dla dziadka.
Stanley był podekscytowany, ale chciał jeszcze poćwiczyć przed ceremonią, więc siostra Jen kupiła koszyk i kwiaty. Próby odbyły się na podjeździe obok domu Jen.
Jen chciała aby jej „kwiecisty dziadek” był niespodzianką dla zaproszonych gości, więc był on ostatnią osobą kroczącą w stronę ołtarza, oprócz Jen i jej rodziców. Na jego widok goście roześmiali się i choć na ich twarzach widać było lekkie niedowierzanie, pomysł spodobał się wszystkim zebranym.
Rozmowy na Facebooku