2,532
wyświetlenia
wyświetlenia
Gdy Nicholas Bryant wkroczył na scenę programu „Britain's Got Talent,” nie wywarł na nikim specjalnego wrażenia. Na twarzy jurorki Amandy Holden malował się wyraźny sceptycyzm na widok niedopasowanego ubioru i nieśmiałej postawy mężczyzny.Gdy Bryant zaczął mówić, sytuacja nie uległa zmianie. Simon Cowell musiał ponaglać go w rozmowie, pokazując wyraźną niecierpliwość spowodowaną opieszałością Bryanta.Gdy mężczyzna usiadł za pianinem i zaczął grać wstęp do utworu „Don't Stop Me Now” zespołu Queen, wciąż nie widać było aby miał w jakiś sposób oczarować jurorów i publiczność, jednak kilkanaście sekund później, na scenie pojawiła się wiolonczelistka, dołączając się do występu Bryanta. Nie minęła chwila, a do dwójki dołączyła kolejna osoba, mężczyzna który uniósł ramiona, wywołując siedzącą pośród publiczności sekcję instrumentów dętych, do których po chwili przyłączą się siedząca po drugiej stronie widowni sekcja instrumentów smyczkowych, następnie chór i dźwięki elektrycznej gitary, podcz
Gdy Nicholas Bryant wkroczył na scenę programu „Britain's Got Talent,” nie wywarł na nikim specjalnego wrażenia. Na twarzy jurorki Amandy Holden malował się wyraźny sceptycyzm na widok niedopasowanego ubioru i nieśmiałej postawy mężczyzny.
Rozmowy na Facebooku