Mamy wrażenie, że niektórzy kierowcy to naprawdę znaleźli prawo jazdy w czipsach, a jeżeli nie to chyba nie powinni go mieć.
Patrząc na nagranie z Poznania to zastanawiamy się do czego jeszcze zdolny jest taki kierowca skoro nie ma cierpliwości, żeby stać w korku? Rozumiemy, że ktoś może mieć pilną sprawę, coś się komuś gdzieś stało, ale czy to usprawiedliwia to, żeby narażać przechodniów na potrącenie? Wydaje nam się, że nie. Bardzo też możliwe, że to był zwyczajny brak cierpliwości. Jesteśmy tylko ciekawi czy ta sprawa została zgłoszona na policję oraz to jakie było tłumaczenie tego kierowcy. My przestrzegamy przed taką jazdą. W skrajnych sytuacjach może się to skończyć potrąceniem.
Reklama
Rozmowy na Facebooku