menu
Kiedy popsuło mu się auto poprosił przejeżdżająca blondynkę o pomoc! To co dla niego zrobiła... boskie!
Kiedy popsuło mu się auto poprosił przejeżdżająca blondynkę o pomoc! To co dla niego zrobiła... boskie!
Blondynka jadąca samochodem po drodze do Warszawy została zatrzymana przez mężczyznę któremu zepsuła się ciężarówka.Mężczyzna podszedł do jej samochodu i zapytał, „Jedziesz do Warszawy?”„Jasne,” odpowiedziała blondynka. „Podwieźć cię?”„Nie mnie, ja przez kilka kolejnych godzin będę naprawiać silnik w swojej ciężarówce. Problem w tym, że wiozę dwa szympansy które mają trafić do zoo w Warszawie. Są już nieźle zestresowane, więc nie chcę żeby spędziły cały dzień na drodze. Mogła byś zabrać je do zoo? Zapłacę ci 100 zł za fatygę.”„Nie ma problemu,” odpowiedziała kobieta.I tak, dwa szympansy zostały usadzone na tylnych siedzeniach samochodu i ostrożnie zapięte pasami, po czym blondynka ruszyła do Warszawy.Pięć godzin później, kierowca ciężarówki przejeżdżał przez centrum Warszawy, gdy nagle ujrzał coś co go przeraziło. Blondynka szła chodnikiem, trzymając za ręce dwa szympansy, ku uciesze tłumu.Mężczyzna zahamował z piskiem opon i podbiegł do blondynki. „Co ty tu robisz?” krzyknął, „Dałem c

Blondynka jadąca samochodem po drodze do Warszawy została zatrzymana przez mężczyznę któremu zepsuła się ciężarówka.

Mężczyzna podszedł do jej samochodu i zapytał, „Jedziesz do Warszawy?

„Jasne,” odpowiedziała blondynka. „Podwieźć cię?”


„Nie mnie, ja przez kilka kolejnych godzin będę naprawiać silnik w swojej ciężarówce. Problem w tym, że wiozę dwa szympansy które mają trafić do zoo w Warszawie. Są już nieźle zestresowane, więc nie chcę żeby spędziły cały dzień na drodze. Mogła byś zabrać je do zoo? Zapłacę ci 100 zł za fatygę.”

„Nie ma problemu,” odpowiedziała kobieta.

I tak, dwa szympansy zostały usadzone na tylnych siedzeniach samochodu i ostrożnie zapięte pasami, po czym blondynka ruszyła do Warszawy.

Pięć godzin później, kierowca ciężarówki przejeżdżał przez centrum Warszawy, gdy nagle ujrzał coś co go przeraziło. Blondynka szła chodnikiem, trzymając za ręce dwa szympansy, ku uciesze tłumu.

Mężczyzna zahamował z piskiem opon i podbiegł do blondynki. „Co ty tu robisz?” krzyknął, „Dałem ci 100 dolarów żebyś zabrała te szympansy do zoo.”

„I tak zrobiłam,” powiedziała blondynka. „Ale zostało nam trochę pieniędzy, więc postanowiliśmy odwiedzić jeszcze Łazienki.”



Źródło: http://shareably.net/

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku