menu
Kiedy wychodzisz z progu jak Stoch i przy okazji kasujesz swoje auto
Kiedy wychodzisz z progu jak Stoch i przy okazji kasujesz swoje auto
No i mamy kolejnego kierowcę, który przecenił swoje możliwości, możliwości swojego auta i w dodatku nie przemyślał tego co się może stać.

Za to bardzo chciał udowodnić kolegom, że jego skok będzie najlepszy, najwyższy i najdłuższy. Chyba chciał być jak Kamil Stoch na wyjściu z progu. Niestety o ile Kamil Stoch pięknie ląduje i się zatrzymuje temu gościowi po wylądowaniu całkowicie nie poszło. Nie przewidział, że przy takiej prędkości auto może mieć dłuższą drogę hamowania niż ma miejsce, a co więcej po odbiciu się od nawierzchni skuteczność hamowania może być znacząco niższa. Niestety lekcja z tych skoków była bardzo kosztowna, bo gość najprawdopodobniej najpierw wjechał w krawężnik lub murek, by zakończyć hamowanie na słupie. Znając życie to tego auta już nie opłacało się naprawiać.

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku