menu
Kierowca Audi RS Q3 ostro leciał i nie zmieścił się wyprzedzając prawym pasem
Kierowca Audi RS Q3 ostro leciał i nie zmieścił się wyprzedzając prawym pasem
Do tej sytuacji doszło 3 listopada 2021 roku koło wyjazdu z Magdalenki, skrzyżowanie ul. Słoneczna Sękocin las na Aleje krakowskie w kierunku Warszawy.

Materiał oczywiście wrzucamy ku przestrodze. Nie będziemy się tutaj rozpisywać na temat tej sytuacji, ponieważ sam poszkodowany wszystko doskonale opisał. 

Poniżej info od autora:

Cześć, to ja jestem poszkodowany w tym filmiku, sprawca poruszał się szarym audi prawdopodobnie RSQ3, rejestracja na WB/WE(432 - chyba) dla objaśnienia wklejam opis zdarzenia:

Bardzo dużo zarzutów poszło w moim kierunku, odpowiadając na wszystkie tezy, pewnie powstanie ich jeszcze tuzin oby nie setki.

Cały czas dynamicznie przyśpieszałem, wbrew opiniom ekspertów tutaj obecnych. Wjeżdżając na skrzyżowanie na zielonym świetle, i od razu wykonując manewr wyprzedzania TIR’ów, cały czas miałem wciśnięty gaz, po kilku sekundach zobaczyłem auto, które nie jechało 120km/h tylko ok 200km/h lub więcej. Byłem w szoku, bo nie powinien on się pojawić w tym miejscu z taką prędkością. Powiedziałem „Ale Za****” nie dlatego, że mu zazdrościłem i go nienawidzę tylko dlatego że nie mogłem w to uwierzyć, że ledwo zjechałem z skrzyżowania i widzę tak rozpędzone auto… Zawsze puszczam osoby szybko jadące z tyłu, samemu nie lubię blokowania lewego pasa. Moja pierwsza myśl, kiedy powiedziałem, ale „zapi*****? Zjeżdżam na prawy pas aby puścić gościa, niestety akcja była na tyle dynamiczna, że zrezygnowałem z tego posunięcia bo wydawało mi się to przy jego prędkości zbyt ryzykowne, druga moja myśl to może zahamuje, ale uwierzcie mi na słowo gdybyście widzieli w lusterku tak szybko zbliżający się pojazd sami byście pomyśleli, że hamowanie to też nie jest dobre rozwiązanie bo pomyślałem, że kierowca nie zmieści się między mną a tirem który ledwo jechał za mną po prawej. DOKŁADNIE W TYM MOMENCIE dostałem w bok auta. Nie miałem czasu na więcej myślenia, oczywiście teraz to widzę na filmie mogłem odpuścić gaz lub wyrównać prędkość. Niestety tego nie zrobiłem, bo po prostu nie wpadłem na tą myśl w odpowiedniej kolejności, niestety. Nie jestem tak wspaniały jak 90% osób tutaj się wypowiadających. Od samego początku rozpędzałem auto, i zamiast automatycznie odpuścić gaz w dziwnej sytuacji to po prostu dalej je rozpędzałem zastanawiając się nad możliwymi ruchami. (Gdybym naprawdę „chciał mu dopiec” jak to wielu tutaj ochoczy wypomina to bym zredukował bieg i dodał gazu, zapewne chwile później ginąc)

Wiem, że każdemu z Was bardzo łatwo oceniać całą sytuację, teraz jak patrzę na wideo to też widzę, że można było tego uniknąć, ale czy na pewno? Zawsze jak leci z tyłu szybkie auto, mruga z dystansu długimi światłami wtedy wiem w sekundę że mam się usunąć z pasa. Nie potrzebuje ani chwili na zastanowienie, prawa pusta wykonuje czynność. Tutaj nie miałem, żadnego feedbacku i niestety skończyło się jak skończyło. Ja nie zdążyłem odpowiednio zareagować. Niesamowite jest to, że facet mógł być pijany, naćpany mógł mnie zabić i mógł zabić siebie i swoich ewentualnych pasażerów. Jednak cały hejt wylewacie na mnie pewni swojego osądu, na 150 komentarzy tylko 3 były skierowane ku prawdziwej pomocy.

Dla osób, które napisały, że nie podałem kontaktu do siebie i zrobiłem wrzutkę dla wyświetleń. Boże jak wy się okropnie mylicie… Odpowiadam, więc myślałem, że youtube ma formę wiadomości jak messanger i po prostu ludzie będą do mnie pisać na profil. Niestety teraz zauważyłem, że są tylko komentarze, i to w 70% broniące mordercę w aucie pędzącym 200km/h. Finalnie cieszę się, że nie podałem żadnych namiarów do siebie, bo widzę że bardzo bym tego żałował, dostając pomyje na które nie zasługuje.

Dziękuje, za pomoc promilowi osób, które chciał w jakikolwiek sposób pomóc.

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku