wyświetlenia
Ostatnio do mediów trafiły informacje o tym, że zachowanie księżnej budzi niepokój nie tylko rodziny królewskiej, ale i jej męża.
Książęca para wyprowadziła się z pałacu Kensington do własnej posiadłości. Wiele osób zauważyło, że od tamtego momentu Meghan Markle niechętnie kontaktuje się z angielskim dworem. Według australijskiego „New Idea”, żona Harry’ego nie chce nawet korzystać z pomocy królewskich nianiek. Jedna z kobiet, która miała pomóc Meghan w opiece nad małym Archiem została podobno odesłana już po dwóch tygodniach.
Według źródła australijskiego magazynu, Markle sama zajmuje się dzieckiem i nie chce zostawić go nawet na kilka minut. Jej matka może potrzymać chłopca na rękach tylko chwilkę, kiedy córka bierze prysznic. Meghan jest podobno niechętna spuścić synka z oka, nawet kiedy zajmuje się nim sam książę Harry:
– „Meghan lubi wszystko kontrolować. Nie pozwala nikomu przebywać sam na sam z Archiem. Ignoruje pomoc. Nikt oprócz niej się nim nie zajmuje.”
Książę Harry zawsze stawał po stronie swojej żony w konfliktach z dworem, ale teraz podobno nawet on jest zaniepokojony. Boi się, że Meghan może być przemęczona, bo ma sporo obowiązków. Z drugiej strony wie też, że zwrócenie jej uwagi w niczym nie pomoże, bo księżna jest stanowcza i wie czego chce.
Źródło: polubione.com
Rozmowy na Facebooku