
wyświetlenia
Na nagraniu widać, że licznik auta wskazywał 66 km/h, a mimo to kierowcy hulajnogi udawało się utrzymywać tempo. Co więcej, mężczyzna jechał bez kasku i żadnych elementów ochronnych, narażając swoje zdrowie i życie.
Eksperci od bezpieczeństwa drogowego przypominają, że większość hulajnóg elektrycznych dostępnych na rynku ma ograniczenie prędkości do 20–25 km/h. Osiągnięcie niemal 70 km/h oznacza, że sprzęt został zmodyfikowany albo był to model o znacznie wyższych parametrach technicznych.
– Upadek przy takiej prędkości może skończyć się tragicznie. Brak kasku i odpowiednich zabezpieczeń to proszenie się o dramat – podkreślają specjaliści.
Internauci nie kryją oburzenia. W komentarzach pod nagraniem pojawiały się wpisy w stylu: „To nie odwaga, tylko głupota” czy „Takie osoby stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu”.
Sprawą zainteresowała się także zabrzańska policja, która ma przeanalizować materiał. Jeśli uda się zidentyfikować mężczyznę, może on odpowiadać za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Rozmowy na Facebooku