menu
Kopała w auto i waliła pięściami. Czyli spotkanie z kobietą na moście
Kopała w auto i waliła pięściami. Czyli spotkanie z kobietą na moście
Brak nam dosłownie słów na to co czasem widzimy. Po obejrzeniu tego nagrania śmiało możemy stwierdzić, że ktoś zachowujący się w taki sposób nie powinien posiadać prawa jazdy, Jeżeli nagranie trafiło na policję to powinna ona skierować sprawę do sądu celem ukarania tej agresywnej kobiety, a przynajmniej wysłania jej na badania psychologiczne.

Jak widać na poniższym nagraniu autor jedzie dosyć dynamicznie, jednak ma do tego pełne prawo, ponieważ to on na zwężeniu ma pierwszeństwo. Tak wskazują znaki, osoby jadące z naprzeciwka powinny ustąpić pierwszeństwa.

Pierwsze auto przejechało jednak zaraz za nim pojawił się Ford za kierownicą, którego siedziała kobieta. Autor nagrania postanowił zatrąbić. To wystarczyło kobiecie, aby wysiąść z samochodu, zrobić awanturę, zacząć kopać w auto i uderzać rękoma w maskę. Tuż za nią wysiadł pasażer, który jednak zachowywał się o wiele spokojniej.

Pomimo tego, że autor pokazuje jej, że wszystko się nagrywa ta dalej nie odpuszcza i dalej zachowuje się skandalicznie. Tak jak pisaliśmy powyżej, mamy tylko nadzieję, że autor nagrania wysłał film na policję i ta osoba zostanie odpowiednio ukarana.

Poniżej jeszcze info które znalazło się na kanale który opublikował nagranie.

"Jechałem przepisowo nie szalałem ponieważ jechała ze mną moja mama. Dwa samochody zdążyły przejechać zanim ja dojechałem do mostu, ale ostatni samochód - kierującą samochód kobieta - wjechała w tym samym momencie co ja i zaczęła się awanturować. Mężczyzna która jechał z nią też wysiadł i otworzył mi drzwi jednak udało mi się je wyszarpać i zamknąć po czym odpuścił możliwe że zobaczył kamerę. A kobieta kontynuowała swój spektakl uderzała pięściami w maskę krzyczała wyzywała kopnęła w zderzak po czym jak już odjeżdżałem również kopnęła w tylny błotnik. Z samochodem nic się nie stało jedyne co to ja straciłem nerwy i adrenalina mi skoczyła a moja mama się przestraszyła."

Do zdarzenia doszło w sobotę 28 maja 2022 roku w Mysłakowicach koło Jeleniej Góry.

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku