menu
Kot trafia do kliniki z bardzo spuchniętym nosem! To co weterynarz znalazł w środku, przeraża!
Kot trafia do kliniki z bardzo spuchniętym nosem! To co weterynarz znalazł w środku, przeraża!
Gdy właściciele małego kotka zauważyli, że jego nos stał się przerażająco spuchnięty, nie wiedzieli co robić. Postanowili zabrać go do lokalnego weterynarza, obawiając się, że z ich pupilem dzieje się coś bardzo niedobrego.Gdy Dr. Farrington zajrzała do nozdrza kotka, stało się jasne, że powodem opuchlizny nie jest zakażenie czy guz, ale coś znacznie bardziej przerażającego.Wewnątrz nozdrza kotka zagnieździł się ogromny pasożyt o nazwie Cuterebra. Najwyraźniej zwierzę miało w nosie otwartą ranę i niestety było to idealne miejsce na rozwój larwy tego pasożyta.Stało się jasne, że larwy trzeba pozbyć się jak najszybciej, jednak z powodu niewielkich rozmiarów kotka, podanie mu znieczulenie nie wchodziło w grę, gdyż mogłoby to okazać się dla niego śmiertelne.Choć zabieg z pewnością był bolesnym i przerażającym przeżyciem dla małego kotka, Dr Farrington udało się wyciągnąć larwę z jego nozdrza. Po usunięciu pasożyta, widać było do jak nienaturalnych rozmiarów urosło nozdrze zwierzęcia.Na szc

Gdy właściciele małego kotka zauważyli, że jego nos stał się przerażająco spuchnięty, nie wiedzieli co robić. Postanowili zabrać go do lokalnego weterynarza, obawiając się, że z ich pupilem dzieje się coś bardzo niedobrego.


Gdy Dr. Farrington zajrzała do nozdrza kotka, stało się jasne, że powodem opuchlizny nie jest zakażenie czy guz, ale coś znacznie bardziej przerażającego.

Wewnątrz nozdrza kotka zagnieździł się ogromny pasożyt o nazwie Cuterebra. Najwyraźniej zwierzę miało w nosie otwartą ranę i niestety było to idealne miejsce na rozwój larwy tego pasożyta.

Stało się jasne, że larwy trzeba pozbyć się jak najszybciej, jednak z powodu niewielkich rozmiarów kotka, podanie mu znieczulenie nie wchodziło w grę, gdyż mogłoby to okazać się dla niego śmiertelne.

Choć zabieg z pewnością był bolesnym i przerażającym przeżyciem dla małego kotka, Dr Farrington udało się wyciągnąć larwę z jego nozdrza. Po usunięciu pasożyta, widać było do jak nienaturalnych rozmiarów urosło nozdrze zwierzęcia.


Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i kotek wrócił do domu, cały i zdrowy.


Źródło: http://awm.com/

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku