2,223
wyświetlenia
wyświetlenia
Znacie tych kozaków co w przypływie mocy startują do innych, a chwilę później okazuje się, że tak naprawdę to tylko sobie wstydu narobili?
Dzisiaj mamy dla Was taki przypadek. Gość postanowił wysiąść z auta i wystartować do autora nagrania. Strasznie był zdenerwowany. Wszystko się jednak zmieniło kiedy w jego kierunku zaczął zbliżać się ktoś inny.
Reklama
Rozmowy na Facebooku