Ksiądz oddał nerkę człowiekowi którego ledwo znał! Jednak podczas przeszczepu lekarz przerywa zabieg
wyświetlenia
Czasem los, lub jak kto woli interwencja sił wyższych, ma to do siebie, że łączy dwójkę ludzi w idealnym momencie. W tym wypadku stało się jednak coś bardziej niesamowitego. Dwójka mężczyzn uratowała sobie wzajemnie życie.
Don Herbert i jego żona przebierali właśnie w towarach na wyprzedaży podwórkowej, gdy usłyszeli piękną muzykę płynącą z pobliskiego kościoła. Don, który od długiego czasu śpiewał w chórkach, nie mógł oprzeć się pokusie i z ciekawości zaszedł do środka. Poznał on wówczas pastora Tima Jonesa, człowieka który miał stać się częścią jego życia już na zawsze.
Obaj mężczyźni kochali muzykę, więc gdy pastor dowiedział się o pasji Dona, zaprosił go do kościelnego kwartetu, aby zaśpiewał on podczas najbliższej mszy.
Jones nie wiedział jednak, że Don od kilku lat walczy z chorobą zagrażającą jego życiu. Na kilka miesięcy przed ich spotkaniem, Don przeszedł nawet przeszczep wątroby który miał pomóc w jego schorzeniu, jednak po niedługim czasie okazało się, że jego nerki zaczynają odmawiać posłuszeństwa.
Poważna choroba nie umniejszyła jednak wiary Dona, że Bóg zaopiekuje się nim i pomoże mu wyzdrowieć. Mężczyzna nie spodziewał się jednak, że główną rolę odegra w tym nowo poznany pastor.
Gdy stan Dona pogorszył się diametralnie, tak że ze względu na słabe nerki, operacja nie wchodziła w rachubę, a znalezienie dawcy w porę było praktycznie niemożliwe, jego zdesperowana żona opisała całą sytuację na Facebooku, szukając pomocy.
Wiadomość tą zobaczył pastor Tim. Mimo że poznał on Dona zaledwie dwa tygodnie wcześniej, bez wahania zaoferował się zostać dawcą, jeżeli tylko byłoby to możliwe. Po przeprowadzeniu badań, okazało się, że w rzeczy samej, był on wręcz idealnym dawcą, przypadkiem jednym na 20 tysięcy.
Największy cud wydarzył się jednak w dniu samego zabiegu. Gdy lekarze przystąpili do wycinania nerki z ciała Tima, odkryli oni w jego ciele tętniaka, który będąc niezauważonym był potencjalnym ciągłym zagrożeniem życia pastora.
Nieoczekiwany zwrot akcji oznaczał, że obaj mężczyźni zostali tego dnia uratowani.
Rozmowy na Facebooku