wyświetlenia
Wywiad ukazał się w Gazecie Wyborczej a jego najciekawsze fragmenty poniżej:
Na pytanie, czym dla niej jest Wigilia, gwiazda „Kuchennych rewolucji” szczerze odpowiedziała:
„Czymś wspaniałym i przerażającym. Co roku jestem onieśmielona, bo moja mama i babcia robiły genialne święta, dawały nam wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Tworzyły cudowną świąteczną aurę – naturalnie, niewymuszenie. Bo miały energię, celebrowały święto, przygotowywały się do niego i wkładały mnóstwo pracy w to, żeby sprawić domownikom radość. Teraz, kiedy je zastępuję, rozumiem, jak bardzo trudna to rola. I tak jak one przez całe życie, tak teraz ja siadam do Wigilii naprawdę zmęczona.”
Magda Gessler wspomniała też o kulinarnych błędach, jakie popełniają Polacy w trakcie świątecznych przygotowań:
„Źle smażą karpia, rzecz jasna! Aż się poci od tłuszczu, sterczą mu ości i śmierdzi mułem. Niestety, to jest koniec świata. Udawanie, że to jakoś smakuje, jest udręką dla całego domu i wszyscy się modlą, żeby wreszcie spłynął ze stołu. Na drugim miejscu jest kupowanie produktów z niesprawdzonych miejsc (…). I używamy do sałat polskiej cebuli, która jest zbyt ostra. Lepsza jest biała.”
Zgadzacie się ze znaną restauratorką?
Źródło: http://lolmania.eu, wyborcza.pl
Rozmowy na Facebooku