Matka bez rąk urodziła dziecko bez rąk - kiedy zobaczyłem jak sobie radzą w życiu opadłą mi szczęka!
wyświetlenia
Każdy z nas inaczej reaguje na przeciwności życiowe. Niektórzy nie podejmują walki, poddają się i popadają w depresję. Inni doceniają każdy promyk nadziei, dostosowują się i czerpią radość z życia. Taka zawziętość jest z pewnością godna podziwu.
Oto 35-letnia Linda Bannon. Pomimo tego, że urodziła się ona bez rąk, kobieta nie poddała się i żyje pełnią życia.
Najbardziej podstawowe czynności wykonywane przez nas mechanicznie są dla niej wyzwaniem.
Mimo to, Linda nie narzeka, tylko twardo mierzy się z przeciwnościami losu.
Kobieta nauczyła się używać stóp przy praktycznie każdej czynności.
Linda potrafi samodzielnie gotować, myć zęby, nakładać makijaż, pisać na klawiaturze, a nawet szyć.
W dzieciństwie próbowała ona używać protez, ale nie czuła się z nimi komfortowo.
Tak więc, w wieku 12 lat, Linda zaczęła uczyć się używać swoich stóp do wykonywania rozmaitych czynności. Zawsze mogła ona liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół.
Zaradna kobieta znalazła nawet partnera, Richarda, który nie miał problemu z akceptacją jej niepełnosprawności. Para poznała się na siłowni gdy Linda miała 24 lata.
W Lipcu 2004 roku para wzięła ślub.
"Od razu między nami zaiskrzyło," wspomina kobieta. "On nie czuł się przy mnie niekomfortowo, podobała mu się moja samodzielność."
Gdy Linda zaszła w ciążę, lekarze ostrzegli ją, że istnieje 50-procentowe ryzyko, że jej dziecko także urodzi się bez rąk.
"Zastanawialiśmy się czy powinniśmy zaryzykować, ale naprawdę chcieliśmy mieć dzieci" mówi Linda.
"Prześwietlenie wykazało, że istotnie, chłopczyk urodzi się bez rąk. Byliśmy pełni obaw, ale czułam, że będzie on w stanie wieść normalne życie, jak ja."
Timmy, ich syn, urodził się bez rąk i z wadą serca.
Noworodek musiał przejść szereg operacji, ale podobnie jak jego mama, jest on silny.
Linda zaangażowała się w rolę matki.
Kobieta nauczyła Timmy'ego wszystkiego co sama umiała.
Dzięki temu, chłopczyk także jest całkowicie samodzielny.
Timmy gra w gry wideo.
Pływa wraz ze swoją mamą.
Gra też na gitarze, a nawet ćwiczy taekwondo.
Historia tej dwójki jest naprawdę inspirująca. Żyją oni całkowicie normalnie, pomimo niepełnosprawności, radząc sobie praktycznie bez żadnej pomocy. Może więc większość z nas, urodzonych całkowicie zdrowymi, powinna wziąć z nich przykład?
Rozmowy na Facebooku