menu
Mistrz wirtualnego driftu wsiada za kierownicę 900-konnego Nissana
Mistrz wirtualnego driftu wsiada za kierownicę 900-konnego Nissana
Wydawało by się, że jeżeli ktoś jest dobry w symulatory komputerowe to pewnie w prawdziwym życiu nie poradziłby sobie równie dobrze jak w symulatorze. Okazuje się, że to może być "dawno i nieprawda".

Współczesne symulatory są już na tyle dokładne i tak dobrze odzwierciedlają rzeczywistość, że oglądając niektóre filmy z porównania np. widoku z kokpitu samolotu w wirtualnej rzeczywistości z tym prawdziwym, ciężko jest odróżnić, który jest prawdziwy. 

Moc obliczeniowa komputerów pozwala na wierne odwzorowanie nie tylko grafiki, ale również praw fizyki rządzących naszym światem, przez co jeszcze bardziej możemy poczuć się w symulatorze jak w prawdziwym życiu. Warto tutaj wspomnieć, że są one np. powszechnie używane podczas szkolenia zawodowych kierowców.

Dzisiaj natomiast chcieliśmy Wam pokazać co się stanie jeżeli do 900 konnego Nissana Silvia S15 należącego do aktualnego mistrza Drift Masters, Piotra Więcka wsadzimy aktualnego mistrza Drift Masters Virtual Championship, Rhysa Tattersona.

Ten przejazd to była główna nagroda za zwycięstwo w tych zawodach. Rhyas nie tylko zasiadł w aucie razem z Piotrem, ale pozwolono mu również na przejazd za kierownicą Nissana. Na tym jednak nie skończyły się jego przygody. Nie tylko mógł zasiąść, ale również pojechał z nim w parze. 

Przyznamy szczerze, że byliśmy zaskoczeni, ale również zachwyceni tym w jak łatwy sposób przełożył swoje "wirtualne" umiejętności na jazdę Nissanem po prawdziwym torze. Mamy nadzieję, że i na Was zrobi wrażenie ten przejazd. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku